Cztery kółka z prawej strony
Na kupno samochodu w Wielkiej Brytanii mogą sobie pozwolić nawet osoby zarabiające minimalną stawkę krajową. Kilkuletnie auto można bowiem kupić za trzy, cztery tygodniówki
Własne cztery kółka można nabyć na cztery sposoby: w salonie - nowe lub używane, w komisie, przez ogłoszenie lub na aukcji internetowej. Kupno auta to jednak połowa sukcesu - samochód trzeba dodatkowo ubezpieczyć, zapłacić MOT oraz Road Tax.
Gdzie kupić?
Samochód najprościej kupić w salonie. Kupując nowe auto u dealera, możesz liczyć na całą gamę dodatkowych zniżek i gadżetów. Począwszy od zestawów hi-fi, przez ubezpieczenia i bonusy finansowe, a na wycieczkach kończąc. Niemniej wydatek kilkunastu tysięcy funtów na nowe auto to dla wielu zbyt duży koszt. Zaciągnięcie kredytu także nie jest dobrym pomysłem, ponieważ w Wielkiej Brytanii samochód, wyjeżdżając z salonu, traci średnio ok. 30 proc. wartości.
W salonie nabyć można również samochody używane - często dwu-, trzyletnie, zostawiane w rozliczeniu przez właścicieli kupujących nowy model. Takie auta posiadają zazwyczaj gwarancję wystawioną przez salon, są sprawne, a co najważniejsze - możesz być pewny, że nie mają ukrytych wad. Niestety często są znacznie droższe niż podobne modele z ogłoszenia.
Podobnie jest w komisach, które żądają nieco więcej niż prywatne osoby, a to z uwagi na fakt, że zanim dopuszczą pojazd do sprzedaży, mają obowiązek sprawdzić, czy nie został on skradziony lub czy nie ciążą na nim zobowiązania finansowe. Minusem zakupu w komisach jest także stan techniczny aut - niejednokrotnie pozostawia on bowiem wiele do życzenia. Najtaniej można kupić auto wprost od właściciela. Wymarzone cztery kółka znajdziesz przez ogłoszenia w gazetach, m.in. niezwykle popularnych w Wielkiej Brytanii "Autotrader" i "Loot", lub na stronach internetowych www.autotrader.co.uk i www.gumtree.co.uk .
Pierwsza zasada - dobrze sprawdź!
W przypadku zakupu bezpośredniego przed dokonaniem transakcji pojazd należy bardzo uważnie sprawdzić. Przede wszystkim trzeba dowiedzieć się, czy nie został skradziony. Najprościej zadzwonić do DVLA (Drives and Vehicle Licensing Agency) pod numer 0906 185 8585, podając numer rejestracyjny wozu. Wtedy operator udzieli ci podstawowych informacji o samochodzie - poda numer silnika, nadwozia, markę pojazdu, kolor oraz rok produkcji. Można też, za ok. 20 funtów (100 zł), zamówić w prywatnej firmie pełny raport na temat wybranego auta. Od niedawna funkcjonują również strony internetowe podające podstawowe informacje o pojazdach: www.autocheck.com , www.hpicheck.com , www.mycarcheck.com .
Szczególną uwagę należy także zwrócić na stan techniczny pojazdu. W tym celu najlepiej wybrać się do właściciela samochodu z zaprzyjaźnionym mechanikiem.
- "Need some love", usłyszałem od sprzedającego audi A4 z 1998 r. po okazyjnej cenie 500 funtów (2,4 tys. zł) - mówi Piotr, malarz z Londynu. - Skończyło się na wymianie uszczelki pod głowicą za 300 funtów (1,4 tys. zł), świec, drążków kierowniczych za bagatela 150 funtów (700 zł), oleju i klocków hamulcowych. Dołożyłem w sumie do tego zakupu 550 funtów (2,7 tys. zł). Nie ma się co oszukiwać: nie ma okazji, bo podliczając wszystko, auto kosztowało mnie tyle samo, ile żądali za ten model inni - zauważa Piotr.
Przy zakupie trzeba także pamiętać, że usługi mechaniczne są w Wielkiej Brytanii bardzo drogie, więc należy się zastanowić, czy warto kupować samochód kilkunastoletni i potem często go serwisować, czy raczej nowsze auto, ale mieć pewność, że nie będzie "garażowane" w warsztacie.
- Kupiłem golfa z 1996 r. za 200 funtów (1 tys. zł), ale wiedziałem od początku, że ma popsute sprzęgło i rozrusznik - mówi Artur, mechanik samochodowy. - Na szczęście pracuję w warsztacie, więc wszystko zrobiłem sam. Gdybym miał oddać auto do mechanika, to nie warto by go było kupować - stwierdza.
MOT i Road Tax
Przy zakupie auta trzeba także sprawdzić MOT (Motor Test Certificate), czyli przegląd techniczny pojazdu. Samochody powyżej pięciu lat muszą przechodzić przegląd techniczny co roku. Koszt takiej usługi to od 40 do 80 funtów (200-390 zł) - w zależności od warsztatu i pojemności auta. Wiele warsztatów nie ma licencji uprawniającej do przeglądów MOT, więc zlecają to innym firmom, doliczając sobie marżę. Ważne jest więc, by dokładnie sprawdzić firmę, w której przeprowadzany jest MOT. Każda firma uprawniona do tego rodzaju przeglądów powinna mieć certyfikat MOT.
Ważność przeglądu wpływa znacząco na cenę auta - im dłużej ważny MOT, tym droższy samochód. Podobnie rzecz ma się z Road Tax (podatkiem drogowym), który jest również obowiązkowy na Wyspach. Jego wysokość zależy od pojemności samochodu: dla pojazdów od 1,4 l do 2 l wynosi 186 funtów (900 zł) rocznie. Możliwe jest także wykupienie Road Tax na pół roku. Dowodem opłaty podatku drogowego jest okrągła naklejka przylepiana na przednią szybę auta. Brak ważnego Road Tax równa się utracie pojazdu przy najbliższej kontroli drogowej. Te zaś są w Anglii bardzo częste, nawet podczas postoju na ulicy przechodzący policjant czy oficer parkingowy może sprawdzić twój Road Tax, a gdy okaże się nieważny, odholować pojazd na policyjny parking. Odebranie stamtąd samochodu to spory wydatek: 80 funtów (390 zł) za mandat plus 200 funtów (1 tys. zł) opłaty za parking. Do tego oczywiście dochodzi zaległy podatek drogowy.
Szybka rejestracja
Polaków przyzwyczajonych do opieszałości polskich urzędów z pewnością zaskoczy banalnie prosta procedura rejestracji pojazdu w Wielkiej Brytanii. Na Wyspach nie ma stania w kolejkach ani wymiany tablic rejestracyjnych, bo te są przypisane do pojazdu. Dokumenty należy zaś wysłać do DVLA pocztą i jest to obowiązek sprzedającego. Przy dokonaniu transakcji sprzedający ma obowiązek wręczyć nabywcy odcinek V5C, który będzie tymczasowym dowodem rejestracyjnym. Natomiast dokument V5 (dowód rejestracyjny pojazdu) musi wysłać do DVLA w terminie do dwóch tygodni od sfinalizowania transakcji. Nowe V5 nowy właściciel auta otrzyma pocztą na swój adres domowy. Tu ciekawostka - angielski dowód rejestracyjny to nie, tak jak w Polsce, mała książeczka, ale czterostronicowy druk formatu A4, podzielony na sekcje A, B i C, a jego druga strona (część B) jest równocześnie umową kupna-sprzedaży.
Bez ubezpieczenia ani rusz!
Podobnie jak w Polsce, również w UK auto należy ubezpieczyć. To obowiązek - bez ubezpieczenia nie można poruszać się po drogach. Wysokość podstawowego ubezpieczenia zależy od wieku auta, pojemności silnika oraz od wieku kierowcy, miejsca zamieszkania i czasu posiadania prawa jazdy w Wielkiej Brytanii. Jazda bez ubezpieczenia podstawowego (odpowiednika polskiego OC) jest na Wyspach poważnym przestępstwem. Formalności ubezpieczeniowe można załatwić telefonicznie lub przez Internet, unikając w ten sposób czekania w kolejkach w biurach.
Zarówno zakup auta, jak i wybór ubezpieczyciela należy dobrze przemyśleć. Na Wyspach obowiązują 22 grupy ubezpieczeniowe. W skład pierwszej wchodzą najmniejsze i najtańsze auta, a ostatniej - auta luksusowe, typu ferrari czy jaguar. Zazwyczaj średniej klasy auto znajduje się w przedziale od piątej do ósmej grupy ubezpieczeniowej. Auta powyżej dziesiątej grupy to, według ubezpieczycieli, pojazdy bardziej podatne na kradzieże.
Taniej nie znaczy korzystniej
Ceny ubezpieczeń w grupach różnią się w zależności od firmy. Dla porównania - w ubezpieczalni Tesco opel astra z silnikiem 1.3 l w grupie piątej kosztować będzie ok. 500 funtów (2,4 tys. zł) rocznie, w The AA za ubezpieczenie tego samego wozu zapłacisz 1,4 tys. funtów (6,8 tys. zł). Tak olbrzymia różnica wynika z tego, że w The AA w pakiecie podstawowym znajduje się ubezpieczenie na całą Europę, holowanie w obrębie 100 mil od miejsca zamieszkania i darmowa naprawa niewielkich awarii silnika. W Tesco należy za te opcje dopłacić.
Ważny jest także czas wypłaty odszkodowań powypadkowych - w Tesco lub Egg, aktualnie najtańszych ubezpieczalniach, wynosi on do trzech miesięcy. W droższych, np. The AA czy Direct - ok. dwóch tygodni. Te ostatnie na czas naprawy auta oferują także samochody zastępcze.
Oferty firm ubezpieczeniowych można porównać i oszacować samodzielnie na stronach www.its4me.co.uk i www.autotrader.co.uk . Ubezpieczenie można płacić raz na rok lub raz na miesiąc.
Ubezpieczyciele kuszą potencjalnych klientów całą gamą zniżek, począwszy od rabatów za korzystanie z usług danej firmy ubezpieczeniowej przez dłuższy czas, a skończywszy na zniżkach za bezwypadkową jazdę. Te ostatnie nabyte w innych firmach, również w Polsce, są honorowane w Wielkiej Brytanii. Aby otrzymać zniżkę, należy tylko okazać potwierdzenie bezwypadkowej jazdy z kraju.
Andrzej Wochna