Woda wyrzuciła ciało na brzeg w Soli - poinformował szef centrum zarządzania kryzysowego w Żywcu Mirosław Wilga. Przed południem starostowie powiatów bielskiego ziemskiego i żywieckiego ogłosili alarmy powodziowe w swoich rejonach. W szkołach ponadgimnazjalnych na Żywiecczyźnie odwołane zostały zajęcia. Mirosław Wilga poinformował, że najtrudniejsza sytuacja w rejonie żywieckim jest w gminach Rajcza, Milówka i Ślemień. Zamknięty został stary most na Sole w Żywcu, a także w ciągu drogi do Rychwałdu. Wilga dodał, że zbiorniki kaskady Soły dysponują dużą rezerwą, która spłaszczy falę powodziową. Rezerwa wynosi obecnie około 40 milionów metrów sześciennych. Do jeziora żywieckiego co sekundę wpływa z Soły 900 metrów sześciennych. Na Żywiecczyźnie wciąż pada. Największy opad odnotowano na posterunku w Koniakowie, gdzie w ciągu 10 godzin spało aż 99 litrów wody na metr kwadratowy. W powiecie bielskim ziemskim alarmy zostały przekroczone w rzekach Iłownica (o 98 cm - stan 499 cm) i Białej (o 50 cm - stan 340 cm) w Czechowicach-Dziedzicach. Występują lokalne potopienia.