Prezydent USA Donald Trump złoży wizytę w Polsce w dniach od 31 sierpnia wieczorem do 2 września. Jak podał szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski, 1 września amerykański przywódca weźmie udział w uroczystościach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Warszawie. Z powodu przyjazdu Trumpa do Polski członkowie Konferencja Ambasadorów RP postanowili napisać do niego list. Jak czytamy, "to dla nas, Polaków, zawsze wielkie wydarzenie", a prezydent USA zostanie powitany z "należytym szacunkiem". Dalej wymieniają "źródła naszej sympatii do Narodu Amerykańskiego i jego przywódców". W swym liście wspominają m.in. o deklaracji z 1918 roku, w której prezydent Woodrow Wilson "dał impuls do wskrzeszenia Rzeczypospolitej" czy o wsparciu militarnym USA w Iraku i Afganistanie. Wspólnota bezpieczeństwa i wspólnota wartości Członkowie Konferencji Ambasadorów RP postanowili w swym liście zwrócić także uwagę na dwie kwestie - zagrożenie wspólnoty bezpieczeństwa oraz wspólnoty wartości. "Polska osamotniona, otoczona nieprzyjaciółmi, skonfliktowana z sąsiadami i zdana - jak przed II Wojną Światową - wyłącznie na odległe geograficznie sojusze, to prosta droga do kolejnej katastrofy. W tym kontekście rola ‘konia trojańskiego’, kraju dryfującego na obrzeża wspólnoty wolności i demokracji, dokąd spycha Polskę obecny rząd, jest dla nas i dla naszych sojuszników, w tym także USA, destrukcyjna" - czytamy. "W naszym euroatlantyckim związku chcemy być poważnym i wiarygodnym partnerem. Partnerem gotowym także do poświęceń, ale nie wyłącznie klientem i wykonawcą zadań, które spójności NATO nie służą" - zaznaczają. Jak dodają, " w Polsce od kilku lat narasta proces łamania i naginania naszej Konstytucji". "Rozmontowywany jest trójpodział władzy, niszczone niezawisłe sądownictwo. Prawa człowieka są ograniczane, a narastająca opresja wobec politycznych oponentów oraz mniejszości - etnicznych, religijnych, seksualnych - jest nie tylko tolerowana, lecz wręcz inspirowana" - piszą. Apel do prezydenta USA Na koniec członkowie Konferencji Ambasadorów RP zawarli apel do prezydenta USA. Liczą, że w czasie swojej wizyty w Polsce skieruje on do polskiego rządu i Polaków mocne przesłanie. "Panie Prezydencie, przybywa Pan do kraju, który nie jest praworządny. Pana mocny głos wzywający do tolerancji i wzajemnego poszanowania, a także przestrzegania postanowień konstytucji i innych praw, może mieć znaczenie historyczne. Tylko wolne, demokratycznie zarządzane państwa mogą tworzyć trwałą i skuteczną wspólnotę zdolną obronić się przed zalewem agresji, autorytaryzmu i kłamstwa. Spragnieni wolności Polacy będą Pana słuchali. Wezmą sobie Pana słowa do serca". Pod listem podpisali się: Jan Barcz, Maciej Klimczak, Jerzy Maria Nowak, Iwo Byczewski, Tomasz Knothe, Piotr Nowina-Konopka, Maria Krzysztof Byrski, Maciej Kozłowski, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Mieczysław Cieniuch, Maciej Koźmiński, Piotr Ogrodziński, Tadeusz Diem, Andrzej Krawczyk, Ryszard Schnepf, Grzegorz Dziemidowicz, Andrzej Krzeczunowicz, Grażyna Sikorska, Urszula Gacek, Henryk Lipszyc, Wojciech Tomaszewski, Adam W. Jelonek oraz Piotr Łukasiewicz. Pełna treść listu dostępna jest TUTAJ. Czym jest Konferencja Ambasadorów RP? Jak możemy przeczytać na stronie ambasadorowie.org, Konferencja Ambasadorów RP to zgromadzenie byłych przedstawicieli RP, "którego celem jest analiza polityki zagranicznej, wskazywanie pojawiających się zagrożeń dla Polski i sporządzanie rekomendacji". "Chcemy dotrzeć do szerokiej opinii publicznej. Łączy nas wspólna praca i doświadczenie w kształtowaniu pozycji Polski jako nowoczesnego państwa Europy, znaczącego członka Wspólnoty Transatlantyckiej. Jesteśmy przekonani, że polityka zagraniczna to wyraz interesów Państwa a nie interesów partii rządzącej" - piszą.