Na IX Forum Polityki Zagranicznej pt. "Polska polityka zagraniczna po dwudziestu latach 1989-2009", zorganizowane przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, zaproszeni zostali posłowie: Wojciech Olejniczak (Lewica), Paweł Zalewski (PO), Andrzej Grzyb (PSL) oraz przedstawiciel PiS Krzysztof Szczerski. Według Zalewskiego, dopiero od czerwcowych wyborach 1989 r. można mówić o kształtowaniu w pełni suwerennej polityki zagranicznej, której celem stało się zagwarantowanie bezpieczeństwa oraz wyrównanie poziomu ekonomicznego i społecznego Polski z Zachodem. - Wielkim osiągnięciem było to, że trafnie zdefiniowaliśmy główne cele, jakie powinna realizować polska polityka zagraniczna (...) Udało się je osiągnąć wchodząc do UE i NATO - powiedział Zalewski. W jego ocenie, dzisiaj największym zadaniem polityki zagranicznej jest wzmocnienie państwa, tak, aby było ono silne od wewnątrz i tak, aby Polska, jako lider regionu, była ważnym i ciekawym partnerem do zawierania kompromisu. - Nie jest to proste, dużo nauki przed nami, ale jesteśmy na dobrej drodze, o czym świadczy przedstawiony przez nas projekt Partnerstwa Wschodniego. To jest nasz sukces i powinniśmy iść dalej w tym kierunku - zaznaczył Zalewski. Także zdaniem Andrzeja Grzyba, członkostwo Polski w NATO i UE jest wielkim sukcesem, wokół którego w latach 90. zbudował się konsensus funkcjonujący w okresie różnych rządów ponad podziałami partyjnymi. - Ta jednomyślność to niebywała wartość, którą powinniśmy przypominać, tocząc dyskusje nad kształtem obecnej polityki zagranicznej Polski - podkreślił Grzyb. Wskazał, że umocnienie politycznej i ekonomicznej pozycji Polski w Europie i świecie, powinno stać się nowym celem polityki zagranicznej. - Im lepiej będziemy potrafili kooperować, współpracować i negocjować naszą pozycję wewnątrz UE, tym będziemy ważniejszymi partnerami dla tych państw, które są poza wspólnotą europejską - ocenił poseł PSL. Z kolei, zdaniem występującego w imieniu PiS Krzysztofa Szczerskiego, pracownika naukowego UJ, polityka zagraniczna ostatnich 20 lat, która naznaczona została sukcesem członkostwa w NATO i UE, zdecydowanie przesunęła Polskę na mapie strategicznej świata ze "strefy niechcianej do strefy właściwiej". Zwrócił on jednak uwagę, że zbyt długo polskie rządy uznawały członkostwo w tych dwóch strukturach za cele, zamiast traktować je jako instrumenty do wzmocnienia pozycji na świecie. Podkreślił, że słabość debaty publicznej, sprowadzanej często do uproszczonych tez, oraz niedoinwestowanie polityki zagranicznej nie pozwala w pełni zadbać o pozycję Polski w świecie. Wojciech Olejniczak wskazał, że jednym z głównych problemów polskiej polityki zagranicznej ostatnich kilku lat jest brak konsensusu między głównymi siłami politycznymi. - W 2004 roku, po wejściu do UE, widać już było, że ten konsensus, który był wielkim sukcesem już nie obowiązuje. (...) W 2005 roku nastąpiło załamanie w naszej polityce międzynarodowej - ocenił poseł Lewicy. Wskazał, że warto jak najszybciej przerwać wykorzystywanie polityki zagranicznej na potrzeby partyjne i na nowo określić cele, które w zmieniającym się świecie umożliwią Polsce zdobycie silnej pozycji, przede wszystkim w Europie.