Zapowiedział szybkie prace nad projektem tzw. małej nowelizacji ustawy o IPN. Zaznaczył, że działania te opóźnia brak pisemnego uzasadnienia wyroku Trybunał Konstytucyjnego. Zdaniem Dorna, Trybunał mógł dać parlamentowi "miesiąc, dwa, trzy miesiące na uzdrowienie sytuacji". - Wielokrotnie w przeszłości takie sytuacje się zdarzały, a (TK) uznał, że bardziej konstytucyjny jest stan, kiedy nikt nie ma dostępu z historyków i dziennikarzy, niż kiedy jest dostęp, a jest on dyskrecjonalnie regulowany przez prezesa IPN - powiedział Dorn w środę w "Sygnałach Dnia". Jego zdaniem "Trybunał uderzył w pewne wolności konstytucyjne". - Dlatego my chcemy działać szybko. Jest szerokie porozumienie, dyskusja w komisji ustawodawczej to potwierdziła, i opóźnia nas w tej chwili tylko jedno - brak pisemnego uzasadnienia wyroku TK - podkreślił. Dodał, że miał nadzieję, że wtorkowe pierwsze czytanie tzw. małej nowelizacji odbędzie się już po opublikowaniu tego uzasadnienia. Zaznaczył, że z drugim czytaniem trzeba już poczekać, co oznacza, że Sejm zajmie się projektem otwierającym archiwa dla dziennikarzy i historyków na posiedzeniu pod koniec czerwca. - Trybunał, jego większość, zawyrokował to, co zawyrokował, ponieważ chciał uderzyć w proces lustracyjny. Ustne uzasadnienie, które wygłaszał pan prezes Stępień w bardzo wielu fragmentach było niesłychanie pod względem intelektualno-prawniczym wątpliwe. I teraz Trybunał ma kłopot, bo musi uzasadnić w sposób spełniający wymogi nauki prawa i logiki to, co zrobił, a to nie jest zadanie łatwe - powiedział. Pisemne uzasadnienie wyroku w sprawie lustracji zostanie ogłoszone pod koniec tygodnia - poinformowano w biurze prasowym Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał orzekł niekonstytucyjność przepisów lustracyjnych 11 maja. Sejmowa komisja sprawiedliwości zaczęła we wtorek prace nad poselskim projektem nowelizacji ustawy o IPN, przywracającym dostęp historyków i dziennikarzy do archiwów Instytutu. Dostęp taki, do czasu ustawowego określenia kryteriów udostępniania archiwów IPN naukowcom i dziennikarzom, zamknął 11 maja Trybunał Konstytucyjny. TK uznał wtedy za niekonstytucyjną część nowej ustawy lustracyjnej i o IPN. Projekt tzw. małej nowelizacji ustawy o IPN to efekt konsultacji politycznych z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Projekt zakłada, że IPN nie udostępniałby akt historykom i dziennikarzom wtedy, jeśli wystąpiliby: o własne doniesienia agenturalne; o dane zastrzeżone przez osobę inwigilowaną w PRL; o akta z tzw. zbioru zastrzeżonego IPN. Innym powodem byłoby niespełnienie wymogów formalnych. Warunkiem dostępu ma być bowiem wskazanie tematu prowadzonych badań i rekomendacji do ich prowadzenia (dla historyka) oraz wskazanie tematu materiału prasowego i upoważnienie od redakcji lub wydawcy (dla dziennikarza). Osoby, które otrzymają akta IPN, mają ponosić odpowiedzialność prawną za sposób ich wykorzystania.