- Podejrzany został wydany przez stronę czeską. Usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa. Zastosowany został wobec niego areszt tymczasowy. Trafił do zakładu karnego w Cieszynie - powiedział prokurator Hołdys. Do pobicia doszło pod koniec marca w Wiśle. Napastnik zaatakował sąsiada i powalił go na ziemię. Ten zdążył krzyknąć, by wezwać pomoc. Agresor ugodził leżącego parokrotnie kamieniem w twarz. Pokrzywdzony stracił przytomność. Wówczas nadeszła pomoc. Sprawca odszedł, ale po chwili - gdy świadkowie ratowali ofiarę - wrócił z siekierą w ręku i uderzył nią rannego w głowę. Zaraz potem wsiadł do samochodu i odjechał. Poszkodowany, który jest znanym w Wiśle społecznikiem, pracownikiem samorządowym i byłym radnym, w ciężkim stanie trafił do szpitala. Lekarze zdołali uratować mu życie. Grozi mu dożywocie Napastnik został zatrzymany przez czeską policję jeszcze tego samego dnia, gdy jechał samochodem. Na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, w którym cieszyńscy prokuratorzy zawarli zarzut usiłowania zabójstwa, czeski sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Później tamtejsze sądy dwóch instancji rozpatrywały wniosek o wydanie go do Polski. Przychyliły się do niego. Podejrzany został deportowany. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara do 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.