Hamaczek jest przewodniczącym Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) wchodzącej w skład rządzącej koalicji. Według niego rezultat wyborów w Polsce wskazuje, że w najbliższym czasie Czechy będą współpracować z partnerem, którego znają. "Nie ma żadnej niespodzianki lub zmiany" - powiedział i dodał, że dotyczy to także współpracy w ramach V4. "Ostatnie miesiące dowodzą, że Grupa Wyszehradzka ma sens" - ocenił Hamaczek. Fiala: Jestem zadowolony Przewodniczący prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Petr Fiala jest zdania, że zarówno współpraca jego partii z Prawem i Sprawiedliwością w Parlamencie Europejskim (obydwa ugrupowania należą do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów), jak i współpraca Czech i Polski są ważne także dla rozsądnego reformowania UE. "Dlatego jestem zadowolony z wyników polskich wyborów, w tym z wysokiej frekwencji, która potwierdza silny mandat zwycięskiego PiS" - powiedział Fiala. Okamura: Triumf wynika z konserwatywnego programu "Triumf PiS wynika z konserwatywnego programu, w którym Polska i interesy polskiego narodu są na pierwszym miejscu. To dobra wiadomość dla czeskich patriotów, a nasz ruch, jako jedyny, prowadzi konsekwentną politykę broniącą interesów naszego kraju" - uznał szef partii Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) Tomio Okamura. SPD określana jest jako partia antyeuropejska. Vyborny: Polska jest głęboko podzielona Przewodniczący Unii Chrześcijańskiej i Demokratycznej - Czeskiej Partii Ludowej (KDU-CSL) Marek Vyborny podkreślił, że mimo zdecydowanego zwycięstwa PiS nie czeka teraz łatwe zadanie. "Polska jest głęboko podzielona, a zadaniem zwycięzcy jest także jej zjednoczenie. Ważne będzie podejście do wspólnoty V4 i respektowanie niezależności sądownictwa. Wierzę, że PiS będzie respektować wartości UE" - oświadczył szef ludowców. Rakuszan: Ja mam obawy Przewodniczący ruchu Burmistrzowie i Niezależni (STAN) Vit Rakuszan wskazał, że spodziewano się zwycięstwa PiS, chociaż nie tak wysokiego. Polski rząd jest dla niego problematyczny, ale "wyborcy zdecydowali w wolnych wyborach, a ja mam obawy, czy to nie jest teraz tendencja w Europie Środkowej: powierzyć swoje nadzieje silnym przywódcom, którzy za nas wszystko załatwią" - dodał Rakuszan. Z Pragi Piotr Górecki