Powodem zatrzymania drugiego bloku było zwiększenie się drgań turbogeneratora w "niejądrowej" części elektrowni. Po raz pierwszy problemy pojawiły się latem. Wtedy elektrownię unieruchomiono na prawie miesiąc. Teraz blok ma być wyłączony przez co najmniej dwa tygodnie. Czeska sieć energetyczna boryka się też z problemami w konwencjonalnej elektrowni w Chwaleticach. Z tego powodu Czechy, które do tej pory były eksporterem energii elektrycznej, muszą kupować ją od sąsiadów. Okazało się bowiem, że nawet uruchomienie wszystkich zapasowych źródeł zasilania nie było w stanie pokryć krajowego zapotrzebowania na energię.