Ewa Kopacz dostała się do Parlamentu Europejskiego z okręgu wielkopolskiego. W sobotę zorganizowała konferencję prasową z okazji otwarcia jej biura poselskiego w Poznaniu. Była premier podkreśliła pomoc, jaką w swojej kampanii wyborczej otrzymała od regionalnych polityków PO. "Dzisiaj role się odwróciły, czyli dzisiaj ja powinnam na ich rzecz pracować, żeby spłacić swój dług" - zapowiedziała. "Teraz kiedy jest okazja, kiedy mogę, będę ich wspierać, będę roznosić ulotki z nimi, będę chodzić na spotkania, odpowiadać na pytania, będę ich rekomendować" - zadeklarował Kopacz. Była premier zaapelowała o zagłosowanie na obecnych na jej konferencji kandydatów PO startujących do Sejmu: Waldy Dzikowskiego, Zbigniewa Ajchlera i Killiona Munyamę."Polecam wam tych ludzi, bo oni są rzetelni, bo są konsekwentni i walczą o wasze sprawy, a o swoich myślą na końcu" - zachęcała wiceszefowa PE. Zapowiedziała, że oprócz Poznania, chce otworzyć swoje biura w Gnieźnie i Koninie, "co nie oznacza, że nie odwiedzi innych miejsc". Kopacz zapowiedziała, że będzie aktywnie działać w Wielkopolsce. "Wierzcie mi, niekiedy będziecie mieli mnie dość" - podkreśliła. Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego poinformowała, że w ramach swoich obowiązków w PE w nowej kadencji będzie "w sposób szczególny" zajmować się prawami dzieci, ochrony środowiska, zdrowia i pomocy międzynarodowej.