Choć oficjalnie Robert Biedroń kandydatem Lewicy na prezydenta zostanie 19 stycznia, to od kilku tygodni w Warszawie zbiera się już jego sztab. Wiele ról zostało w nim już rozdanych, ale dopiero w niedzielę w Słupsku podczas inaugurującej konwencji będą znane ich nazwiska. Sztabem wyborczym, jak podawał w ubiegłym tygodniu PAP, pokieruje związana z Wiosną posłanka Hanna Gill-Piątek. Jej zastępcami mają zostać sekretarz generalny SLD Marcin Kulasek oraz członkini zarządu Lewicy Razem i pierwsza wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Marcelina Zawisza. Rzeczniczką prasową w sztabie będzie gdańska posłanka Beata Maciejewska, która z Biedroniem współpracowała w słupskim ratuszu, gdzie była szefową jego gabinetu i odpowiadała za zrównoważony rozwój. Role dla Czarzastego i Zandberga Swoje rolę w sztabie Biedronia będą pełnić również "tenorzy", którzy wspólnie z liderem Wiosny firmowali projekt "Lewica" w kampanii parlamentarnej, czyli szef SLD Włodzimierz Czarzasty i lider Lewicy Razem Adrian Zandberg. Czarzasty ma odpowiadać za komitet poparcia, a Zandberg za sprawy programowe kampanii Biedronia. Wielu sztabowców to osoby związane z Wiosną. I tak Wiktor Wojciechowski będzie odpowiedzialny za badania i strategię, dyrektor ds. legislacji w klubie Lewicy Dariusz Standerski ma odpowiadać za inicjatywy ustawodawcze, a komunikacją mają się zająć Jan Mróz i Szymon Grela. W prace zespołu zaangażuje się także rzeczniczka Lewicy Razem Dorota Olko. Choć w sztabie Biedronia wiele osób wywodzi się z jego partii, to liderowi Wiosny - jak wynika z informacji PAP w sztabie - zależy, aby w kampanię zaangażowało się jak najwięcej osób z całej Lewicy. Stąd znalazł się tam także Andrzej Rozenek.