Włodzimierz Czarzasty zaznaczył, że wyjaśnienia wymaga w szczególności wątek politycznego handlu głową ministra finansów. "Przychodzi partia polityczna do prezesa Narodowego Banku Polskiego, i mu mówi - słuchaj, po prostu jak nam nie dosypiesz pieniędzy no to, generalnie przegramy wybory. Zrób to. A on mówi, dobra, zrobię to, ale usuńcie ministra i zmieńcie prawo" - dodaje Czarzasty. Zaznacza, że głównym powodem dymisji szefa MSW powinien być fakt, że dał się podsłuchać. Polityk dodaje, że równie ciekawa może być zapowiada przez Wprost publikacja rozmowy szefa CBA i minister infrastruktury. O 15-stej do nagrań "Wprost" ma odnieść premier Donald Tusk.