To brutalne zabójstwo wstrząsnęło całym miastem. Poruszeni uczniowie szkoły, do której chodził Adrian i jego oprawcy, zorganizowali marsz przeciwko przemocy. Cała trójka zabójców przebywa teraz w areszcie. Autor pomysłu, by przez kilka godzin maltretować swojego kolegę, wyjaśniał po tragicznych wydarzeniach, że był pijany, i że w takim stanie zawsze zachowuje się "dziwnie". Tomek, rówieśnik Adriana, zaatakował go, gdy ten stał spokojnie na przystanku autobusowym. Trzykrotnie uderzył Adriana w twarz. Później zrobił z niego zakładnika. Przez trzy godziny nie pozwolił mu odejść. Przez ten czas bił go i kopał. Pobitego na śmierć 19-latka odnaleziono na wysypisku śmieci. Wcześniej zaciągnęli go tam Konrad i Łukasz - koledzy Tomka. Zabójcy nastolatka zostali zatrzymani w niedzielę. Grozi im kara od ośmiu lat więzienia do dożywocia.