Nie zachowała się po nich żadna dokumentacja, a okruchy i strzępy informacji podparte bezdyskusyjnym dowodem w postaci zdjęć pozwalają jedynie snuć mniej lub bardziej prawdopodobne hipotezy. Kim byli ci mężczyźni w nienagannych mundurach wojsk wielkopolskich? W jaki sposób dostali się w szeregi armii polskiej i co się z nimi stało? Spróbujmy choć w części odpowiedzieć na te pytania. Kilka lat temu Zbigniew Okuniewski z Sekcji Eksploracyjnej Towarzystwa Przyjaciół Sopotu przeglądając rodzinne pamiątki w domu Państwa Ostrowskich w Wejherowie natrafił na niezwykły zbiór. Pudło pełne czarno-białych zdjęć przedstawiających polskich żołnierzy, pilotów oraz charakterystycznych fotografii wykonanych w ramach lotniczego rozpoznania. Zdjęcia pochodziły z okresu wojny polsko-bolszewickiej, należały wcześniej do stryja Pani Zofii Ostrowskiej, pilota podchorążego Antoniego Katarzyńskiego. Na jednym ze zdjęć, wśród grupy podoficerów lotnictwa można dostrzec zaskakujący widok - czarnoskórego żołnierza w mundurze Wojska Polskiego i w charakterystycznej dla wielkopolskich pułków rogatywce. Pamiątkowe pudło ze zdjęciami było jedną z nielicznych pamiątek jakie pozostawił po sobie poległy 21.IX.1920 roku Antoni Katarzyński - pilot, który podczas bitwy warszawskiej wykonał najwięcej lotów bojowych spośród wszystkich członków 12. Eskadry Wywiadowczej. Wśród zdjęć odnalezionych w zbiorach jego rodziny, fotografia przedstawiająca czarnoskórego żołnierza była wyjątkiem. Jednak szybko okazało się, że takich fotografii jest więcej. Dzięki mjr. dr. Tomaszowi Kopańskiemu z Wojskowego Biura Badań Historycznych możemy opublikować kolejne trzy. Wszystkie, bez wyjątku, dotyczą pilotów i personelu naziemnego jednej z wielkopolskich jednostek. Wielkopolska Eskadra Lotnicza lub Polna, jak również nazywano słynną jednostkę, zajmuje w historii polskich walk o Niepodległość jedno z najbardziej zaszczytnych miejsc. Jej początki sięgają Powstania Wielkopolskiego i słynnej operacji zdobycia lotniska w Ławicy pod Poznaniem.. Niemiecka załoga lotniska od końca grudnia 1918 roku znajdowała się praktycznie w okrążeniu. Powstańcy odcięli im żywność i zaopatrzenie, które Niemcy zmuszeni byli dostarczać drogą lotniczą z Frankfurtu nad Odrą.