- Z perspektywy Komisji Europejskiej system sprawiedliwości budzi pewne wątpliwości. Uważam, że komisja idzie za daleko, ale teraz spór ma bardziej charakter polityczny niż prawny - mówił Jacek Czaputowicz, były minister spraw zagranicznych w dogrywce "Gościa Wydarzeń" w Interii. Odniósł się do środowej decyzji sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, którzy odrzucili skargę Polski i Węgier na mechanizm warunkowości, pozwalający powiązać wypłatę środków europejskich z przestrzeganiem praworządności. Sędziowie uznali, że mechanizm nie przekracza granic kompetencji przyznanych Unii. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro stwierdził, że decyzja TSUE to to dowód na "bardzo poważny, polityczny, historyczny błąd premiera Mateusza Morawieckiego", który według Ziobry w 2020 roku na szczycie w Brukseli wyraził akceptację dla wprowadzenia mechanizmu warunkowości. - To nie był błąd premiera, tylko błąd generalnie Polski - ocenił Czaputowicz. - Żebyśmy w połowie 2020 roku, kiedy Niemcy pełnili prezydencję, tak bardzo nieodpowiedzialnie się zachowali. Przypomnę, upokarzaliśmy ambasadora Niemiec, nie dając mu przez jakiś czas agrément i sugerując sympatie nazistowskie. Wtedy rozpoczęliśmy spór o Turów. Wtedy nie przepuszczaliśmy obywateli państw sąsiadujących z nami przez terytorium Polski. To były działania, które postawiły alarm w Unii Europejskiej - dodał były szef MSZ. Rozwiązaniem dymisja Ziobry? Czaputowicz: Być może Może jest tak, że dzisiaj głównym problemem polskiej dyplomacji jest minister Ziobro? - pytał Marcin Fijołek. - Mnie się wydaje, że nie tyle sam minister Ziobro (...), on ma pewne racje uzasadnione, jeśli chodzi o konieczność naprawy polskiego systemu sprawiedliwości - odparł Czaputowicz. - Nie wiem czy tutaj jakieś nowe ułożenie tek w ramach rządu nie rozwiązałoby sytuacji - dodał. Dziennikarz dopytywał, co Czaputowicz ma na myśli. - Czy np. minister Ziobro powinien dalej zajmować się tą sprawą - odpowiedział były szef MSZ.- Chce pan powiedzieć, że minister Ziobro powinien podać się do dymisji? - pytał dalej Fijołek.- Tego nie powiedziałem. Wydaje mi się, że można podzielić teki w inny sposób (...).- Czyli inny minister sprawiedliwości ułatwiłby nam dzisiaj rozmowy z Brukselą?- Być może. Panie redaktorze, słyszałem, że niedawno zmienił się minister finansów. Zmieniają się ministrowie. Sam byłem ministrem, nie jestem - powiedział Czaputowicz. "Polska, z perspektywy UE, zaczyna nie pasować" - Pierwsza kadencja (PiS) była inna niż druga. Nastąpiła zmiana polskiej polityki (wobec UE). Ona poszła bardzo radykalnie. Zresztą to był też powód mojego ustąpienia - zdradził Jacek Czaputowicz. - Polska z perspektywy komisji i z perspektywy innych państw Unii Europejskiej zaczyna nie pasować. Sposób zachowania Polski, wymieniałem kilka przykładów, jest trudny do zaakceptowania. Nie przyjęło się w Unii Europejskiej działanie, które było prowadzone przez Polskę i my musimy to zrozumieć. Turów jest najlepszym przykładem - dodał.