- Tu chodzi o ochronę pewnej grupy pracowników - mówi i dodaje, że "nie sądzi, by zmiany w ustawie spowodowały rewolucję". - Ta ustawa to pomysł pewnych ograniczeń pracy, a nie zakazu. (...) Dlaczego nie dostosujemy się do Europy? W Niemczech w święta czynne są jedynie stacje benzynowe i jakoś nikomu to nie przeszkadza. My wciąż szukamy złotego środka, nie chcemy rozwiązań radykalnych - mówi "Dziennikowi" Cymański. Na pytanie, czy w niedzielę nie będzie można chodzić do kina, które także są w centrach handlowych, poseł PiS odpowiedział: - Niedziela to jednak dzień święty i należałoby ją jakoś inaczej uczcić niż chodzeniem do kina. Odświętnie się ubrać, iść na spacer, być z rodziną. "Dziennik" dodaje, że prawnicy już myślą, w jaki sposób ominąć zakaz pracy w niedzielę. Jeśli się to nie uda, rzeczywiście będziemy musieli nauczyć się organizowania sobie wolnego czasu.