- Dopiero od roku to miejsce wróciło jako miejsce ćwiczeń dla Wojska Polskiego po wielu, wielu latach, kiedy było opuszczone. To jest też bardzo mocny, silny znak tego, że wojsko wraca na wschodnią granicę naszego kraju - powiedział Mariusz Błaszczak. Jak zauważył, w tej części Polski ćwiczenia były ograniczone, a jednostki wojskowe były likwidowane. - Wojsko Polskie szkoli się, Wojsko Polskie podnosi swoją gotowość bojową i dzięki temu Polska jest bezpieczna - oświadczył minister obrony. - Ćwiczą żołnierze z 16. Dywizji Zmechanizowanej. To żołnierze, którzy na co dzień bronią naszej granicy, którzy na co dzień odpierają ataki hybrydowej dokonywane przez reżim Łukaszenki, a więc bronią granicy Polski jednocześnie broniąc granicy Unii Europejskiej. Wykonują swoje zdania perfekcyjnie - podkreślił szef MON. "Mamy fantastycznych żołnierzy" Wyjaśnił, że część żołnierzy z 16. Dywizji wspiera strażników granicznych na granicy polsko-białoruskiej, a część ćwiczy. - Ale to są żołnierze z tych samych jednostek, a więc jedni drugich 'luzują', tak, żeby można było powiedzieć o tym, że mamy do czynienia z trwałym wsparciem straży granicznej na polsko-białoruskiej granicy - zaznaczył szef MON. - Stoimy murem za polskim mundurem - zapewnił. - Mamy fantastycznych żołnierzy Wojska Polskiego i dzięki temu, że są świetnie wyszkoleni, Polska jest bezpieczna - dodał.