Jak poinformował manager Katarzyny Kowalskiej, Maciej Durczak, artystka przeżywa chorobę córki. "Ten filmik wyczerpuje wszystko, co Kasia chciałaby powiedzieć" - powiedział. Piosenkarka nie podaje przyczyny hospitalizacji jej córki, Aleksandry. Z jej słów i treści apelu może wynikać, że jest ona zakażona koronawirusem. Potrzebna była intubacja "Dostałam telefon z Anglii, z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka, z pytaniem, czy zgadzam się na jej intubację. Chciałabym tym filmikiem sprowokować was do myślenia, czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę jest to konieczne" - powiedziała Katarzyna Kowalska na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Poinformowała, że do nagrania zainspirował ją jeden z lekarzy, z którym rozmawiała. "Powiedział mi: niech pani przemówi do rozumu młodym ludziom, bo oni sobie nie zdają sprawy, co się dzieje" - mówi Kowalska. "Zostańcie w domu" W dalszej części filmiku artystka prosiła młodzież, aby pozostała w domach. "Nie potrafię płakać, choć dzisiaj wiele godzin wypłakałam. Kochani, jeżeli nie musicie, nie wychodźcie, zostańcie w domu" - zaapelowała. Córka Katarzyny Kowalskiej, Aleksandra, ma 23 lata. Od kilku lat mieszka w stolicy Wielkiej Brytanii, gdzie studiuje projektowanie na London College of Fashion.