Położne, które zajmują się porodami domowymi, uważają że w porównaniu z innymi krajami Polska pod tym względem pozostaje daleko w tyle. Dlaczego? Jednym z powodów jest brak refundacji z NFZ. W Holandii 30 proc. kobiet rodzi w domu, w Niemczech 10 proc., w Wielkiej Brytanii to niecałe 3 proc., ale mimo to i tam poród jest finansowany przez państwową służbę zdrowia. Polskie mamy musza płacić za taki poród nawet 2,5 tys. zł z własnej kieszeni. A potem dodatkowo za leki i szczepionki dla malucha.