W Polsce każdego dnia niedojada około 200 tys. dzieci - alarmuje Polski Czerwony Krzyż. - I nie jest to tylko kwestia biedy - dodają szkolni pedagodzy. Wielu rodziców po prostu zaniedbuje swoje podstawowe obowiązki. Dorośli nie chcą lub nie mają czasu, aby przygotować dzieciom posiłek; wolą dać mu pieniądze, by samo w szkole zatroszczyło się o drugie śniadanie. Problem głodnych dzieci dotyka zarówno środowiska miejskie, jak i wiejskie. W mniejszych miejscowościach wynika on jednak bardziej z biedy niż z zaniedbań dorosłych.