- Cieszymy się, że wysoka przedstawiciel zaszczyciła nas i uczestniczyła w tym spotkaniu - podkreślił w rozmowie z PAP szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki (PO). Jak zaznaczył, to "była długo rozmowa i wiele pytań". "Każda delegacja miała jakąś kwestię, która została podniesiona" - dodał. Jak powiedział Halicki, jednym z tematów była kwestia przyszłego rozszerzenia Unii Europejskiej. W dyskusji uczestniczyli przedstawiciele parlamentów m.in.: Chorwacji, która zakończyła już negocjacje akcesyjne, ale też Gruzji, Mołdowy czy Macedonii. Innym z podejmowanych zagadnień - jak mówił Halicki - była też Libia, Bliski Wschód, Palestyna, kwestie bezpieczeństwa i wspólne pojmowanie interesu europejskiego. - Inaczej pewne sprawy widać z południa, inaczej z północy, inaczej ze wschodu i zachodu - zauważył poseł Platformy. - Musimy budować naszą wspólną europejską tożsamość i aktywność - dodał. - Rozmawialiśmy o zasadzie konsultowania różnych stanowisk, np. w ramach takich spotkań jak to (COFFAC - PAP) - powiedział Halicki. - A także o aktywności przedstawicieli parlamentów narodowych w konsultowaniu polityki zewnętrznej UE - zaznaczył. Według szefa sejmowej komisji SZ, "niezbędna jest formuła nieograniczonego dialogu również z wykonawcami tej polityki". - Istotnym tematem dyskusji była także - powiedział Halicki - Białoruś i "brak jakiegokolwiek postępu jeśli chodzi o proces demokratyzacji w tym kraju". - Żaden z uczestników tego spotkania nie akceptuje tego, co dzieje się na Białorusi; żaden kraj nie może sobie pozwolić na pobłażanie jeśli chodzi o relacje bilateralne - mówił. Trzydniowe spotkanie szefów komisji spraw zagranicznych parlamentów UE odbywa się pod hasłem "Polityka Wschodnia. Obowiązki Europy". Na spotkanie zostali zaproszeni także goście z państw Partnerstwa Wschodniego oraz krajów kandydujących do UE.