Ekonomista Adam Ruciński podkreśla, że efekty Euro będą dla polskiej gospodarki widoczne w ciągu kilku najbliższych lat. Jeżeli spojrzymy na kraje, w których odbyły się imprezy o międzynarodowym znaczeniu to ich wpływ na sytuację gospodarczą danego państwa jest widoczny. Tak więc, podkreśla ekspert, w przyszłości Polska na pewno może spodziewać się dzięki Euro zwiększonych inwestycji zagranicznych. Zdaniem ekonomisty ważnym elementem, który przełoży się na dynamikę naszej gospodarki będą też gigantyczne projekty infrastrukturalne, które były przygotowane na Euro. Lotniska i drogi będą zachęcały potencjalnych inwestorów do budowani fabryk ponieważ to właśnie sieć dróg czy nowoczesne lotniska stanowią o możliwościach komunikacyjnych i transportowych na danym obszarze. Z drugiej strony zauważa ekonomista Piotr Bujak ponieśliśmy ogromne koszty budując stadiony czy właśnie drogi. Zdaniem eksperta intensywne tempo budowy może spowodować, że w kolejnych latach inwestycje infrastrukturalne będą zdecydowanie mniejsze. Zarazem, zdaniem Piotra Bujaka, budowa stadionów, które pochłonęły około 10 miliardów złotych może spowodować trudności finansowe samorządów. Niewykluczone, że w ciągu 2. - 3. lat w miastach gdzie wybudowano stadiony nakłady na inwestycje mogą być znacznie mniejsze ponieważ te miasta będą musiały spłacać zaciągnięte kredyty. Podsumowując bilans Euro trzeba pamiętać o dużych zyskach restauratorów oraz hotelarzy. Niewykluczone, że w kolejnych latach będziemy też gościć więcej turystów ponieważ z badań Polskiej Organizacji Turystycznej wynika, że aż 70 procent turystów z zagranicy dobrze oceniło pobyt w Polsce podczas Euro 2012.