Preisner poinformował o sprawie na swoim profilu w mediach społecznościowych. Jak napisał, "nie popiera kandydatury" urzędującego prezydenta i "nie życzy sobie wykorzystywania jego twórczości do promocji" Dudy. "Co za bezczelność?! A. Duda, kandydat na prezydenta, łamie moje osobiste prawa autorskie" - oburza się Preisner. Kompozytor zapowiedział również, że "występuje na drogę prawną". Tymczasem pełnomocnik sztabu Krzysztof Sobolewski zaprzeczył, jakoby podczas spotkania Dudy z wyborcami w Krakowie wykorzystano utwór "Miejcie nadzieję". "Szanując twórczość pana Zbigniewa Preisnera, informujemy, że sztab wyborczy prezydenta Andrzeja Dudy nie emitował tego utworu ani z Dudabusa, ani w trakcie konwencji" - podkreślił. "Natomiast emisja tego utworu, z naszych informacji, miała miejsce pod pomnikiem Adama Mickiewicza, gdzie odbywała się manifestacja innych środowisk" - zwrócił uwagę Sobolewski.