Dworczyk, pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia, o publikację orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, które zapadło 22 października, powiedział, że w tej chwili trwa dyskusja po tym orzeczeniu. - Dyskusja nad tym jak mogą, jak powinny wyglądać działania również te legislacyjne i prawne w związku z sytuacją po orzeczeniu. To wymaga chwili czasu, to wymaga też spokoju i wysłuchania ekspertów, lekarzy, specjalistów - zaznaczył minister. - I dobrze, żeby takie rozmowy odbywały się właśnie w atmosferze dialogu, a nie w atmosferze awantur i zgromadzeń, które powodują i będą powodowały przyrost zachorowań - dodał Dworczyk. Dopytywany, czy do tego momentu nie będzie publikacji, minister odparł: - Na początku musimy poważnie przedyskutować, w sposób spokojny i merytoryczny tę sytuację, w której się znaleźliśmy i trzeba po prostu, aby te wszystkie głosy spokojnie wybrzmiały". Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 22 października, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją, w całym kraju odbywały się wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Do tej pory wyrok TK nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Prezydent Andrzej Duda skierował w miniony piątek do Sejmu projekt nowelizacji przewidujący wprowadzenie nowej przesłanki umożliwiającej przerwanie ciąży; aborcja byłaby możliwa w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, nie umożliwiałoby jej wystąpienie innych wad rozwojowych.