Prezes PSL zapowiedział, że we wtorek odbędą się kolejne rozmowy PO-PSL o koalicji. "Na ten moment potrzebne jest spokojne spojrzenie na to, jak wyglądają wyniki w poszczególnych okręgach, jacy posłowie wchodzą (do Sejmu)" - powiedział dziennikarzom Pawlak po spotkaniu z premierem. "We wtorek wrócimy do spokojnej dyskusji nad strukturą rządu i programem na najbliższe cztery lata. Na dzisiaj bardzo ważne jest, aby zbudować rząd, który jest oparty o solidną większość, dającą gwarancję na stabilne funkcjonowanie kraju, bo czasy są trudne, a sytuacja na rynkach finansowych pokazuje, że potrzebna jest duża odpowiedzialność w instytucjach publicznych" - podkreślił Pawlak. Zdaniem szefa ludowców, wyborcy "zakreślili trudniejsze (niż cztery lata temu) granice, geografię do poukładania koalicji na następną kadencję". "W tej chwili czekamy na pierwsze posiedzenie Sejmu, które zwoła pan prezydent. Wówczas rozpocznie się ta procedura konstytucyjna, a teraz czekamy na oficjalne wyniki wyborów. W tej chwili widać wyraźnie, że trzeba będzie spojrzeć nawet na pojedyncze mandaty w Sejmie" - oświadczył. Jak zaznaczył, o możliwej do uzyskania większości będą decydować nawet pojedyncze mandaty. Dodał, że po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów można wrócić do rozmowy o koalicji. Na podstawie nieoficjalnych cząstkowych danych PKW z 99,48 proc. obwodów, PO uzyskała 39,19 proc., PiS - 29,88 proc., Ruch Palikota - 10,01 proc., PSL - 8,36 proc., a SLD - 8,25 proc. głosów. Według przedstawionych cząstkowych wyników Platforma dostaje w Sejmie 206 mandatów, PiS - 158, Ruch Palikota - 40, PSL - 28, a SLD - 27. "Rozpoczęliśmy rozmowy koalicyjne, myślę, że potrzeba trochę czasu, aby rozważyć różne opcje i warianty funkcjonowania rządu w następnej kadencji parlamentu" - powiedział Pawlak. Jak zauważył, Platforma może mieć większość zarówno z Ruchem Palikota, z PSL jak i z SLD. "Potrzebna jest chwila do zastanowienia, jak będzie wyglądała ta sytuacja w Sejmie" - zaznaczył szef ludowców. Pawlak nie chciał odpowiadać na pytania o podział resortów w rządzie koalicyjnym, ani o personalia w nowym rządzie. "W tej chwili jest za wcześnie na rozmowy o szczegółach" - tłumaczył. Jak dodał, nie ma "pośpiechu, napięcia", aby PO i PSL natychmiast miały deklarować się w sprawie utworzenia koalicji.