Przed komisję zostali wezwani szef ABW Bogdan Święczkowski i koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Mają odpowiedzieć na pytania, czy poinformowali premiera o tym, że Hinajło - b. oficer wojsk sowieckich - jest podejrzewany o związki z rosyjskim wywiadem (GRU) i czy - mając takie podejrzenia - wzmocnili tzw. ochronę kontrwywiadowczą Leppera, gdy został wicepremierem. Trzecim ze świadków wezwanych przed komisję jest Tomasz Budzyński, b. szef delegatury ABW w Lublinie, która zbierała informacje na temat działalności Hinajły oraz jego relacji z Lepperem, i już wiosną ub. roku przekazała je Wassermannowi. Budzyński kilka miesięcy później został odwołany ze stanowiska, a sprawę przejęła centrala ABW. Kiedy w ubiegłym tygodniu media opisywały sprawę Hinajły, Budzyński był wzywany do Warszawy. Hinajło jest popem we Włodzimierzu Wołyńskim i działaczem Kongresu Ukraińskich Nacjonalistów. Lepper mianował go swoim doradcą, gdy był jeszcze wicemarszałkiem Sejmu. W publicznych wypowiedziach zapewnia, że nie wiedział o podejrzeniach ABW i że od wielu miesięcy nie kontaktuje się ze swoim doradcą.