Awantura w Sejmie po przemówieniu Kowalskiego W piątek podczas 77. posiedzenia Sejmu swoje przemówienie wygłosił poseł Janusz Kowalski z Suwerennej Polski. - Pani marszałek, wysoka izbo, eurokraci podjęli dwie bardzo niedobre decyzje. Po pierwsze blokują 40 milionów euro dla polskich rolników. A ta opozycja, która tak teraz wrzeszczy, siedzi cicho pod niemiecką miotłą. Nic nie reagujecie, że nam blokują 40 milionów euro - mówił polityk. - A druga fatalna decyzja, że zakaz importu pszenicy i kukurydzy do Polski jest do 15 września. W środku kampanii wyborczej Ursula von der Leyen z Europejskiej Partii Ludowej, do której należy Platforma i PSL, uchyli ten zakaz. Rolnicy wam tego nie wybaczą, że dzisiaj siedzicie tak cicho pod niemiecką miotłą. Nie reagujecie, kiedy eurokraci krzywdzą rolników. Jesteście fałszywymi obrońcami polskiej wsi - stwierdził Kowalski. Spięcie Rutnickiego z Kowalskim Przez całe wystąpienie polityka Suwerennej Polski marszałek Sejmu Elżbieta Witek przywoływała do porządku posła Koalicji Obywatelskiej Jakuba Rutnickiego, który co chwilę komentował jego słowa. Gdy skończył mówić, z części sali rozległy się brawa. Następnie swoje przemówienie wygłosił poseł niezrzeszony Michał Wypij. Zaraz potem z wnioskiem formalnym o przerwę wystąpił poseł Jakub Rutnicki. Swoją wypowiedź skierował bezpośrednio do posła Kowalskiego. - Składam wniosek o przerwę, aby pan poseł Kowalski w końcu wstał tutaj przed ludźmi i powiedział, ile milionów zgarnia w spółkach skarbu państwa. Proszę państwa, Kowalski zawsze krzyczy, mówi o Polsce, a tak naprawdę brał grube miliony, a Polakom zafundował drożyznę. To jest o was prawda. Obłudnicy - powiedział. Kowalski: I co się śmiejesz człowieku? Zaraz potem na mównicę z odpowiedzią wszedł poseł Kowalski. - Wy hipokryci z Platformy Obywatelskiej. Boli was to, że w 2016 roku wypalaliśmy żelazem wasze nieprawidłowości. Boli was to, że odzyskaliśmy sześć milionów od Gazpromu. Boli was to, że kradliście przez osiem lat Platformy i PSL-u. Spółki skarbu państwa dołowały. A dzisiaj Olren - jaki wielki, PGNiG - jaki wielki - mówił. - Co zrobiliście? Sprzedawaliście majątek narodowy. I co się śmiejesz człowieku? Co robiliście ze spółkami skarbu państwa? Rozkradaliście i prywatyzowaliście. Nigdy do władzy nie dojdziecie. Bo gdybyście doszli, to byście wszystko sprzedali - stwierdził i opuścił mównicę.