Przyjmuje się, że łomżyńską nekropolię, porównywaną nawet z cmentarzem na warszawskim Powązkach, założono około 1801 roku. Zajmuje ona teren cmentarza rzymskokatolickiego parafii katedralnej oraz teren byłych cmentarzy ewangelicko-augsburskiego i prawosławnego. Najstarszy zachowany pomnik pochodzi z 1814 roku. Znajduje się tam w sumie ponad pół tysiąca zabytkowych nagrobków, z czego ponad 60 zostało wpisanych do rejestru zabytków. Na łomżyńskim cmentarzu spoczywają m.in.: autor "Flory Polskiej" sławny botanik Jakub Waga (zm. 1872), pisarz Feliks Bernatowicz (zm. 1836) czy pierwszy archeolog północno-wschodniej Polski Alfons Budzyński (zm. 1855). Kwesty na ratowanie zabytków tej nekropolii organizowane są od 1984 roku i od tego czasu udało się odnowić ponad 150 nagrobków i innych obiektów. W roku ubiegłym zebrano 35 tys. zł. Jak powiedział Józef Babiel z Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, udało się za te pieniądze odrestaurować dziewięć kamiennych nagrobków i trzy inne obiekty: metalowy nagrobek i ogrodzenie oraz krzyż. - Głównym kryterium wyboru tych, którymi trzeba zająć się w pierwszym rzędzie jest nawet nie wiek, ale wartość historyczna i zagrożenie zniszczeniem - dodał Babiel. Tegoroczna kwesta odbędzie się w niedzielę i poniedziałek. Babiel dodał, że pieniądze tak zebrane są obecnie jedynym źródłem finansowania prac renowacyjnych na nekropolii. Dodał, że praca jest ciągła, bo niektóre z obiektów remontowanych w latach 80. ubiegłego wieku, już należałoby poddać ponownej renowacji. Bolesław Gadawski, kierownik łomżyńskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków powiedział, że w przeszłości możliwe było finansowanie prac przez służby konserwatorskie, i każdego roku, renowacja przynajmniej kilku obiektów zabytkowych była dofinansowana. Zaznaczył jednak, że wówczas było to możliwe bez wniosku właściciela czy administratora. Obecnie musi on złożyć wniosek, ale również zapewnić częściowe finansowanie prac. Towarzystwo prowadzące kwestię nie ma tytułu prawnego do cmentarza, więc o takie pieniądze starać się nie może. Gadawski dodał, że także kuria diecezjalna ma obecnie duże wydatki finansowe związane z pracami w zabytkowej katedrze łomżyńskiej i trudno jest jej zajmować się nagrobkami. Te wymagające prac, są też w części komunalnej cmentarza, należącej do miasta. Ocenił jednak, że dzięki konserwatorskim działaniom, ale zwłaszcza dzięki społecznej ofiarności i kwestom udaje się zachować najpiękniejsze zabytki na tej nekropolii. Robert Fiłończuk