Sejm debatował w środę nad rządowym projektem zmian w Kodeksie karnym, który zakłada podwyższenie kar za przestępstwa związane z pedofilią. Po debacie projekt został skierowany do dalszych prac w komisji ustawodawczej, choć posłowie opozycji domagali się by trafił do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach. Marszałek Marek Kuchciński odpowiadając na argumenty opozycji podkreślił, że skorzystał z możliwości, którą daje mu Regulamin Sejmu. Według przepisu regulaminu, jak dodał Kuchciński, marszałek Sejmu może rozstrzygnąć ostatecznie czy dany projekt jest "projektem kodeksowym". "Po wzięciu pod uwagę przesłanek społecznych, wielkiego oczekiwania, a po drugie wniosku rządu, który poprosił o szybką pracę, pilną pracę, w myśl tej przesłanki społecznej uznałem, że będę mógł skorzystać z ustępu 2 w art. 87, który daje możliwość marszałkowi taką, że rozstrzyga on ostatecznie. Rozstrzygnąłem, że to nie będzie tryb kodeksowy i stąd nie mamy głosowania nad komisja kodeksową" - mówił. CIS: Tryb prawidłowy Centrum Informacyjne Sejmu "w reakcji na podnoszone przez niektórych uczestników życia publicznego zastrzeżenia, dotyczące trybu prac nad rządowym projektem zmian w Kodeksie karnym" podkreśliło w komunikacie, że tryb ten jest prawidłowy i mieści się w ramach regulaminowych. Jak zaznaczono, zgodnie z Regulaminem Sejmu, każdy projekt - o ile nie zostanie odrzucony w I czytaniu - trafia po jego przeprowadzeniu do dalszych prac w jednej z komisji sejmowych. CIS zauważył, że to, która, bądź które, komisje się projektem zajmują, jest efektem decyzji Izby. "Warto zauważyć, że projekty zmian kodeksów są procedowane w nieco odmienny od zwykłych przedłożeń sposób - np. ich I czytanie nie może się odbyć wcześniej niż trzydziestego dnia od doręczenia posłom druku projektu. Z uwagi na te odrębności, elementem procedury wstępnej jest decyzja Marszałka Sejmu, podejmowana w trakcie nadawania projektowi biegu, rozstrzygająca ostatecznie, czy jest to projekt kodeksu, czy też nie. Podstawą do tego działania jest art. 87 ust. 2 Regulaminu Sejmu" - czytamy w komunikacie. Według tego przepisu to "marszałek Sejmu, nadając bieg projektowi, rozstrzyga ostatecznie", czy jest on jednym z projektów ustaw kodeksowych. "Decyzja Kuchcińskiego oparta o Regulamin" Jak zaznaczyło CIS w przypadku projektu zmian Kodeksu karnego, którego I czytanie odbyło się w środę, marszałek Sejmu "rozstrzygnął, że nie jest to projekt kodeksowy". "Decyzja ta, w pełni oparta o Regulamin, umożliwiła wyjście naprzeciw oczekiwaniom społecznym w zakresie podjęcia pilnych prac nad wzmocnieniem ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym" - czytamy w komunikacie. "W konsekwencji, jako projekt niekodeksowy, przedłożenie rządowe mogło być procedowane szybciej, a sam dokument trafił do dalszych prac w Komisji Ustawodawczej, a nie tzw. kodyfikacyjnej" - zaznaczono. CIS przypomniało, że Komisja Ustawodawcza to jedna ze stałych komisji sejmowych, do której zakresu działania należą m.in. sprawy rozpatrywania projektów ustaw o szczególnym znaczeniu prawnym lub o znacznym stopniu złożoności legislacyjnej. "Oznacza to, że tryb prac nad projektem zmian w Kodeksie karnym jest zgodny z sejmowymi procedurami, a jednocześnie ułatwia szybsze zwiększenie możliwości prawnokarnej walki z przestępczością, której ofiarami są dzieci" - podkreślono.