W zeszłym tygodniu Radio ZET podało, że do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i premiera Mateusza Morawieckiego wpłynęło zawiadomienie dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez szefa CBA Ernesta Bejdę. Według Radia Zet, złożył je prawnik b. agenta CBA, który twierdzi, że w Biurze zatuszowano skandal obyczajowy z udziałem ważnego polityka PiS z Podkarpacia. Jak donoszą media, tym ważnym politykiem miał być marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który miał dopuścić się kontaktów seksualnych z nieletnią prostytutką pochodzenia ukraińskiego. Centrum Informacyjne Sejmu odpowiada Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka podkreślił w rozmowie z PAP, że "wobec bezprecedensowych, kłamliwych i obrzydliwych insynuacji, które pojawiły się w przestrzeni publicznej, marszałek Sejmu będzie stanowczo bronił swojego dobrego imienia, powagi reprezentowanego urzędu oraz swoich bliskich". Jak poinformował, Kuchciński zapowiedział "zdecydowane działania na drodze prawnej, z wykorzystaniem wszelkich możliwości postępowania karnego oraz cywilnego". "Oszczerstwa i pomówienia - kolportowane w szczególności w mediach społecznościowych - to rzecz w najwyższym stopniu skandaliczna, wobec której nie można pozostać obojętnym oraz bezbronnym" - zaznaczył dyrektor CIS. W poniedziałek posłowie PO-KO zapowiedzieli na konferencji prasowej w Sejmie złożenie wniosku do marszałka Kuchcińskiego o rozszerzenie porządku najbliższego posiedzenia Sejmu (3-4 kwietnia) o informację koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego na temat działań, jakie podejmowało CBA w sprawie "afery podkarpackiej". Politycy PO-KO podkreślili również, że oczekują, iż w tej sprawie głos zabierze sam marszałek Kuchciński. "Powaga Sejmu RP tego wymaga" - oświadczyli.