Siwiec - wśród powodów swej decyzji o odejściu z Sojuszu - wymienił: politykę Sojuszu, która nie gwarantuje wyjścia z opozycji oraz brak współpracy z Kwaśniewskim i Ruchem Palikota. Siwiec na razie nie przechodzi do innej partii, ale zostaje w polityce. - Rozumiem, że pan Marek Siwiec doszedł do wniosku, że SLD jest niereformowalne i że nie ma większych szans, i że jego postulaty nie były tam wysłuchiwane. Nie jestem tym zaskoczony - powiedział dziennikarzom w Krakowie Cimoszewicz. -Sam obserwuję od wielu lat, że to także moje kiedyś środowisko polityczne cierpi na jakąś wyjątkową awersję do samokrytycyzmu, do spojrzenia z pewnego dystansu na swoje problemy, do wyciągania z tego racjonalnych wniosków. Tkwi w marazmie i rzeczywiście zmarginalizowało się" - dodał. Zdaniem Cimoszewicza obecna polityczna słabość lewicy "nie odzwierciedla społecznej rzeczywistości". - To tylko mówi wiele o niskiej klasie polityków, którzy zarządzają zorganizowanymi formacjami tego środowiska - mówił były premier. Pytany, czy na lewicy powstanie nowa formacja Cimoszewicz powiedział: "Nie mam wątpliwości, że kiedyś coś się tutaj stanie, bo próżnia zwykle się wypełnia". - Czy tego typu wydarzenia, jak decyzja pana Marka Siwca przybliżają ten scenariusz trudno mi powiedzieć. On deklaruje, że żadnych tego typu osobistych zamiarów nie ma - mówił polityk.