- To jest skandal, rząd sięga do wszystkich kieszeni, gdzie tylko może. Do OFE, do Lasów Państwowych itd. Ja uważam, że to jest błąd z punktu widzenia gospodarki leśnej, sztuki gospodarki leśnej - mówi Cimoszewicz.Jednocześnie Cimoszewicz przyznaje, że nie ma podstaw do zaskarżenia ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Chce tego PiS. Nowelizacja ustawy o lasach zakłada, że Lasy Państwowe w latach 2014-2015 odprowadzą do budżetu państwa po 800 milionów złotych rocznie, a od 2016 roku przekażą do kasy państwowej 2 procent swych przychodów uzyskanych ze sprzedaży drewna. W przypadku niekorzystnych cen drewna rada ministrów będzie mogła umorzyć całość lub część tej wpłaty.