Ciemna przeszłość Jeneralskiego
Sławomir Jeneralski, były dziennikarz TVP, świeżo wybrany poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej, służył w organach bezpieczeństwa PRL.
Były dziennikarz "Wiadomości" za kadencji prezesa Roberta Kwiatkowskiego przyznał się do tego w oświadczeniu lustracyjnym, które złożył jako kandydat na posła.
Jak powiedział telewizji TVN 24, "był po prostu żołnierzem". Zaprzecza, by komukolwiek zaszkodził. Na swej stronie internetowej zamieścił wyjaśnienie: "byłem w wojsku. Jak wielu moich kolegów zostałem podchorążym. Zostałem powołany do Wojskowej Służby Wewnętrznej. W obowiązującej dziś ustawie lustracyjnej, która stawia w jednym rzędzie konfidentów i żołnierzy, WSW wymienia się wśród organów bezpieczeństwa państwa. Skoro tak, to w swoim oświadczeniu lustracyjnym napisałem, że służyłem w organach bezpieczeństwa państwa".
Informacja na temat jego przeszłości dostępna jest na stronach internetowych Państwowej Komisji Wyborczej.
Powstała w 1957 r. WSW była kontrwywiadem wojskowym, utworzonym w miejsce zlikwidowanego po czasach stalinowskich Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego. Podlegała MON. Zadaniem WSW było m.in. zwalczanie działalności szpiegowskiej skierowanej przeciw Wojsku Polskiemu i armiom sojuszniczym, dywersji politycznej, terroru, sabotażu, zapobieganie tworzeniu nielegalnych związków wewnątrz sił zbrojnych PRL. WSW przejęła także od komend garnizonów utrzymywanie porządku i dyscypliny oraz ściganie przestępstw popełnionych przez personel sił zbrojnych.
Po 1989 roku organy kontrwywiadu i wywiadu wojskowego PRL zostały zlikwidowane. W 1990 r. WSW połączono z Zarządem II Sztabu Generalnego WP, a rok później powstały w jego miejsce Wojskowe Służby Informacyjne (WSI). Funkcje policyjno-dochodzeniowe przejęła od WSW Żandarmeria Wojskowa, której Sławomir Jeneralski jest porucznikiem.
Przypomnijmy, że Jeneralski startował do Sejmu z ostatniego miejsca listy Sojuszu w Bydgoszczy. Zdobył mandat poselski, uzyskując 4343 głosy.