Nieoficjalnie spekuluje się, że armator miał się obrazić na kierownictwo szczecińskiej spółki w związku z renegocjacjami kontraktów na budowane statki - podaje "Kurier Szczeciński". Czy chodziło o dopłatę do jednostki, której mogła się domagać stocznia? Izabela Maruszczak z marketingu SSN nie chciała potwierdzić tej informacji. Państwowi właściciele Stoczni Szczecińskiej Nowej nie potwierdzają z kolei niepokojów, że wokół prywatyzacji spółki z ul. Hutniczej panuje impas. Jak przypomina Roma Sarzyńska, rzecznik prasowy Agencji Rozwoju Przemysłu, od 3 stycznia prowadzone są rozmowy z doradcą firmy Amber dotyczące sprzedaż udziałów w Stoczni Szczecińskiej Nowej. Amber to spółka powołana przez podczęstochowski Złomrex w celu ewentualnego zakupu SSN i Stoczni Gdynia. Natomiast "Hebe" ma dziś wypłynąć w rejs do Hamburga i tam zostanie ochrzczona. To ostatni kontenerowiec dla Petera Doehle. Przez lata Stocznia Szczecińska i jej następczyni - SSN wybudowały dla tego armatora 30 takich statków. Jeden z nich zatonął w czasie eksploatacji. Kolejne frachtowce Niemcy chcą już budować w Chinach.