Norbert Maliszewski wskazuje na trzy kluczowe aspekty wystąpienia Donalda Trumpa w Warszawie - sygnał polityczny w kwestii bezpieczeństwa, polityka historyczna i koalicja państw konserwatywnych. Bezpieczeństwo "Stajemy ramię w ramię, broniąc artykułu 5. Paktu Północnoatlantyckiego" - to bodaj najważniejsze słowa, które padły w czwartek w Warszawie. W artykule 5. czytamy m.in.: "Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim". Wcześniej Donald Trump unikał jednoznacznej deklaracji w sprawie sojuszniczej solidarności. "Chylimy czoła przed Polską za jej decyzję, aby w tym tygodniu ruszyć z zakupem od USA sprawdzonych w boju rakiet Patriot, najlepszych na całym świecie" - chwalił amerykański prezydent. Prof. Maliszewski uważa, że przemówienie Trumpa w zakresie bezpieczeństwa było bardzo ważnym sygnałem politycznym. - To kamień milowy na drodze do uzyskania stałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce - powiedział Interii Maliszewski. Polityka historyczna Prezydent USA wiele miejsca poświęcił historii Polski i niezłomności polskiego narodu. Zdaniem naszego rozmówcy wystąpienie jest wyrazem polityki historycznej Donalda Trumpa i korzystnie wpłynie na wizerunek Polski na świecie. - Polska nie może przebić się ze swoją narracją dotyczącą II wojny światowej, powstania warszawskiego, więc tak znacząca postać jak Donald Trump i przemówienie transmitowane na całym świecie na pewno przysłuży się budowaniu pozytywnego wizerunku Polski, budowaniu brandu "Poland". Prezydent USA wie, ile znaczy polityka historyczna i narracje, które są budowane wokół danego kraju - ocenia Norbert Maliszewski. Chrześcijańska koalicja Donald Trump nieprzypadkowo sporo mówił w Warszawie o Bogu, rodzinie i radykalnym islamie. "Polacy, Amerykanie, Europejczycy nadal wołają wielkim głosem: My chcemy Boga!" - ogłosił prezydent USA. - Donald Trump buduje koalicję państw, które podzielają wartości konserwatywne, które preferują silne przywództwo, które prowadzą politykę zdecydowanej walki z ekstremizmem islamskim. To, co ma spajać tę koalicję, to wartości. Dużo w przemówieniu Trumpa było o Bogu, o wartościach tradycyjnych - to jeden ze sposobów budowania takiej koalicji, w kontrze do wizji liberalnych państw, takich jak Niemcy czy Francja - usłyszeliśmy. (mim)