Arcybiskup przewodniczył mszy św. odprawionej w katedrze na Wawelu. W homilii metropolita krakowski mówił, że apostołowie byli świadkami życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, a potem prawdę o tym, co widzieli, głosili innym. Przywołał słowa św. Pawła z listu do Kolosan, który wzywał, by szukać i dążyć "do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi" "Przy całym zabieganiu, do jakiego w jakiejś mierze zmusza nas codzienność, chrześcijanin nie może dać się przez tę codzienność zmiażdżyć; musi ją przekraczać" - mówił abp Jędraszewski. Podkreślił, że zdanie: "Pamiętaj człowiecze, żeś prochem, żeś z prochu powstał i w proch się obrócisz" w świetle zmartwychwstania Chrystusa nie jest pełną prawdą o człowieku. "Bo człowiek to nie tylko proch, nie tylko materia. To rzeczywistość duchowo-materialna" - powiedział arcybiskup. Dodał, że człowiek, którego materialność jest przeniknięta przez ducha, "musi nieustannie wznosić swoje oczy, swoje myśli i swoje pragnienia do tego, co w górze". "Człowiek to przede wszystkim ktoś, kto wychylony jest ku transcendencji, a jednocześnie jest człowiekiem nadziei, że przyjdzie Pan zwycięski, że da życie wieczne tym wszystkim, którzy w niego uwierzyli i którzy przy Nim wytrwali aż do końca. I którzy dźwigali, idąc za Nim, swój własny krzyż, wiedząc mocą swej wiary, że nie na krzyżu kończy się prawda o człowieku. Prawda o człowieku - ta najwyższa i ostateczna - jest wyrażona w chrystusowym zmartwychwstaniu" - mówił metropolita krakowski. Abp Jędraszewski życzył wszystkim, by Pan zmartwychwstały darzył ich "swoim pokojem i radością". "Życzę, żeby <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wielkanoc,gsbi,4121" title="Święta Wielkanocne" target="_blank">święta wielkanocne</a> przeżywane w gronie najbliższych, przyjaciół, znajomych upływały w poczuciu, że należymy do zwycięskiego Chrystusa i że on - zmartwychwstały Pan - każe nam nieustannie odrywać się od naszej codzienności, by nasze serca kierować do tego, co jest najbardziej stałe i pewne - do Nieba".