Prezydium Sejmu zdecydowało, że usprawiedliwieniami posłów PiS za nieobecność na jednym z czerwcowych i jednym z lipcowych posiedzeń Sejmu zajmie się Komisja Etyki Poselskiej. Odpowiedzialny za usprawiedliwianie nieobecności w Sejmie wicemarszałek Jarosław Kalinowski zakwestionował głównie usprawiedliwienia posłów PiS z 13 czerwca i 11 lipca. Do komisji skierowano sprawy 27 posłów. Prezes PiS usprawiedliwiał swoją nieobecność na posiedzeniu Sejmu "niemożliwymi do przewidzenia przeszkodami". "Nie uczestniczyłem w głosowaniach ze względu na wcześniej zaplanowane zadania wynikające z pełnienia funkcji przewodniczącego klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość" - napisał . Wykonywaniem ważnych obowiązków parlamentarzysty i obowiązkami klubowymi tłumaczyli się Marek Kuchciński, Krzysztof Tchórzewski i Wojciech Jasiński. usprawiedliwiał nieobecność koniecznością opieki nad dzieckiem. Z kolei napisał, że brał "udział w audycji TVN-u"; a Krzysztof Jurgiel oświadczył, że 13 czerwca nie brał udziału w głosowaniach, ponieważ taka była decyzja klubu PiS. Nelly Rokita tłumaczyła brak obecności na głosowaniach 13 czerwca "poważnymi problemami zdrowotnymi". Podobnie usprawiedliwiali się m.in. Jacek Tomczak, Gabriela Masłowska. 13 czerwca podczas burzliwego głosowania nad nowelą ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji posłowie PiS opuścili salę obrad wołając "hańba, hańba". Zarzucali wówczas marszałkowi Sejmu, że nie dopuszcza do zadawania pytań przez posłów PiS. Również podczas obrad 11 lipca klub PiS opuścił salę obrad. Nastąpiło to po tym, gdy przepadł w głosowaniu wniosek tego klubu o poszerzenie porządku obrad o informację ministra sprawiedliwości na temat wywierania nielegalnego wpływu wobec prokuratorów w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień oraz fałszywego oskarżenia. Posłowie PiS nie wzięli wtedy także udziału w głosowaniach. Klub zorganizował konferencję prasową na schodach w holu głównym Sejmu, na której obecni byli prawie wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości.