Na pytanie, dlaczego PO - która ma świadomość, że prezydent jest krytyczny wobec ustawy medialnej - zależy na tym, by Lech Kaczyński skierował ją do Trybunału, Chlebowski odpowiedział, że Platformie "zależy na tym, żeby ustawa weszła w życie, żebyśmy rozmawiali o realnym scenariuszu". - Najlepiej, gdyby prezydent ustawę podpisał. Bałbym się weta i możliwości przyjęcia tego weta. Wtedy ta kilkumiesięczna praca mogłaby trafić do kosza - zaznaczył. Szef klubu PO stwierdził, że trudno jest ocenić, jaka będzie decyzja prezydenta. - Prezydent ma bardzo krytyczny osąd tej ustawy, nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, chce się skonsultować z szefami wszystkich klubów i wtedy podejmie decyzję - powiedział Chlebowski. Polityk PO ocenił, że był "miło zaskoczony", że prezydent zna "dosyć dobrze" szczegóły ustawy. Dodał, że Lech Kaczyński nie zgodził się z tym, że jest ona próbą odpolitycznienia mediów publicznych. - Rozmawialiśmy na temat tej ustawy, mechanizmów, jakie będą funkcjonowały w polskim radiu, w polskiej telewizji. Rozmowa dobra. Decyzja na pewno za kilka dni - relacjonował Chlebowski. Szef klubu PO, pytany finansowanie mediów, o to, że ustawa nie określa, ile pieniędzy media publiczne będą dostawały z budżetu państwa w zamian za zlikwidowany abonament rtv, powiedział: "Istotnie, w obliczu kryzysu gospodarczego nie wyobrażam sobie, żeby jedyną instytucją chronioną i to na dużym poziomie była telewizja publiczna i polskie radio". Chlebowski podkreślił również, że opinie Komitetu Integracji Europejskiej i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazują, iż system finansowania mediów publicznych zapisany w ustawie nie stanowi pomocy publicznej w rozumieniu prawa unijnego. Szef klubu PO był kolejnym politykiem, z którym Lech Kaczyński rozmawiał o ustawie medialnej. W piątek prezydent spotkał się z przewodniczącym klubu PiS Przemysławem Gosiewskim, a wcześniej w poniedziałek z szefem koła SdPl-NL Markiem Borowskim. Na wtorek zaplanowana są rozmowy z przewodniczącym klubu PSL Stanisławem Żelichowskim oraz szefem klubu Lewicy Grzegorzem Napieralskim. Ustawa medialna, nad którą prace parlament zakończył w ubiegłym tygodniu, zmienia system finansowania mediów publicznych. W obecnym kształcie, po uwzględnieniu senackich poprawek, ustawa nie określa, ile pieniędzy media publiczne będą dostawały z budżetu państwa w zamian za zlikwidowany abonament rtv. Sejm zgodził się też na zobowiązanie mediów do wspierania wartości chrześcijańskich.