Dwa lata rządów Prawa i Sprawiedliwości Chlebowski porównał do "potężnej dziury, a nawet głębokiej wyrwy" w polskiej drodze awansu cywilizacyjnego i nadrabiania dystansu. - Koalicyjny rząd PO-PSL musi szybko załatać tę wyrwę, aby Polska mogła wrócić na drogę mocnego, dynamicznie rozwijającego się kraju w UE, gdzie Polacy są dumni z własnej ojczyzny, nie będą emigrować, a ci którzy wyjechali chętnie tutaj wrócą - oświadczył szef klubu Platformy. Expose premiera i samemu szefowi rządu Chlebowski poświęcił dużo ciepłych słów: - Dzisiaj z wielką uwagą, skupieniem, nadzieją, życzliwością wysłuchaliśmy expose pana premiera. Spokojne, a jednocześnie stanowcze, wyważone i, co ważne, bardzo konkretne, nacechowane dobrymi projektami". Chlebowski przekonywał: - Na czele koalicyjnego rządu PO-PSL staje silny, wiarygodny, kompetentny i uczciwy polityk - Donald Tusk. W sposób jasny, klarowny, czytelny przedstawił Polakom w swoim expose wizję rozwoju miejsca Polski w Europie i na świecie. Z tego expose uderza ogromna troska o los Polski i Polaków. Tłumaczył, że troska ta wynika z ogromnego zaufania, jakim Polacy obdarzyli koalicjantów w wyborach. Chwalił Tuska: - Jest pan, panie premierze piłkarzem i, jak na kapitana zespołu przystało, zbudował pan dobrą, rządową drużynę. To wyjątkowa drużyna, dlatego, że występują w niej sami napastnicy. To dobrze przygotowani, kompetentni i doświadczeni politycy i eksperci, to daje gwarancję realizacji ambitnego planu, który przedstawił pan w swoim expose. Nawiązał też do obietnicy premiera, że w 2008 roku wycofamy naszych żołnierzy z Iraku. - Taką decyzję mógł podjąć tylko prawdziwy mąż stanu - ocenił Chlebowski. Poseł PO przekonywał, że koalicja PO-PSL zbudowana jest na wzajemnym zaufaniu i partnerstwie. - Oparta na takich wartościach jak wolność, tolerancja, solidarność, dobro wspólne - mówił Chlebowski. Uznał, że Polacy obdarzyli zaufaniem PO i PSL z nadzieją na "przywrócenie w naszym kraju normalności, narodowej dumy, odbudowanie zaufania obywateli do władzy publicznej". - Polacy zdecydowali - chcemy spokoju, a nie kłótni, bałaganu. Chcemy wysokiego, europejskiego poziomu życia, chcemy sprawnego, uczciwego państwa, demokratycznych standardów i przestrzegania podstawowych praw obywateli. Chcemy władzy przyzwoitej, uczciwej i skromnej - opisywał Chlebowski. I zadeklarował: - Wspólnie z godnością i honorem, przyjmujemy dzisiaj zaszczytną służbę naszej kochanej ojczyźnie, naszym rodakom. - Wierzę panie premierze, że nie zawiedzie pan Polski i Polaków i dotrzyma złożonych obietnic - oświadczył Chlebowski. Zapowiedział też głosowanie klubu PO za wotum zaufania dla rządu. Nie szczędził natomiast krytyki rządzącemu, przez minione dwa lata, PiS. - Wasza wizja państwa to ciągle wywoływane awantury - zwracał się do posłów PiS. Jego zdaniem, cechy PiS to: - Dążenie do sytuacji kryzysowych i ostrej, nacechowanej agresją walki politycznej, to obsesyjna nieufność i kontrola nad wszystkimi. Ten styl legł w gruzach - stwierdził Chlebowski. Wytykał partii Jarosława Kaczyńskiego niespełnienie zamierzeń. W tym kontekście wymienił m.in. zabiegi o osiągnięcie bezpieczeństwa energetycznego. Jego zdaniem, w tej kwestii "pomysły i projekty, które, choć słuszne i właściwe, pozostały tylko w fazie nie do końca przemyślanych koncepcji". - Miały być ustawy, miały być reformy, a pozostawiacie w katastrofalnym stanie służbę zdrowia - oskarżał Chlebowski. Rozliczył też PiS z niespełnionych, jego zdaniem, zapowiedzi obsadzania spółek skarbu państwa fachowcami. - W rzeczywistości zawłaszczyliście instytucje publiczne. Spółki skarbu państwa obsadziliście partyjnymi kolesiami, bez kompetencji i doświadczenia - punktował. - Szkoda tych zmarnowanych dwóch lat. Gdy gospodarka się rozwijała, nie podjęliście żadnych poważnych reform, które mogłyby zagwarantować stabilny i zrównoważony wzrost gospodarczy. Efekty tego wzrostu, zamiast przejadać na drogą i niekompetentną władzę, można było przeznaczyć na podwyżki dla nauczycieli, lekarzy i pielęgniarek - podkreślił szef klubu PO. Zdaniem Chlebowskiego, obecny obraz polskiej gospodarki jest "tylko pozornie dobry". Jak przyznał, szybkiemu wzrostowi towarzyszy spadek bezrobocia i wzrost płac. W jego opinii, nie jest to jednak zasługa poprzedniego rządu, lecz "oddolnej inicjatywy Polaków i reform w polskich przedsiębiorstwach". A także wejścia do UE i dobrej koniunktury globalnej. - Z powodu zaniechania reform, utrzymanie tak dobrych wskaźników makroekonomicznych w dłuższym okresie jest mało prawdopodobne. Już dzisiaj mamy do czynienia ze wzrostem inflacji i spowolnieniem wzrostu gospodarczego. Utrzymanie korzystnej sytuacji wiąże się więc z koniecznością odblokowania potencjału polskiej gospodarki, który jest dławiony wysokimi podatkami i pozapłacowymi kosztami pracy, wysokim długiem publicznym, złym i skomplikowanym prawem, złym stanem infrastruktury i zatrzymaniem prywatyzacji - wyliczał Chlebowski. Zadeklarował, że klub PO cieszy filozofia premiera zgodnie z którą, "liberalna polityka gospodarcza jest podstawą realizacji solidarnościowej polityki społecznej".