Sąd odroczył rozprawę do 20 lutego 2008 roku. Zatrzymany w lutym przez lekarz domaga się przeprosin w prasie i 70 tys. zł zadośćuczynienia. Powodem są słowa wypowiedziane przez ministra na konferencji prasowej tuż po zatrzymaniu G., że "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". Do sądu stawił się z dwójką pełnomocników. Nie przybył pozwany . W piśmie przysłanym dzień wcześniej do sądu wnosił o przeniesienie sprawy do Sądu Okręgowego w Warszawie - podając jako adres do doręczeń adres Klubu Parlamentarnego PiS w Warszawie. Wnosił także o zawieszenie postępowania do czasu zakończenia sprawy karnej przeciwko Mirosławowi G. i o odroczenie rozprawy z powodu jego nieobecności -usprawiedliwionej - jak twierdził - pracami Sejmu. Sąd nie uwzględnił żadnego z wniosków. Uznał, że właściwy do doręczeń jest adres zameldowania pozwanego w Krakowie; że rozstrzygnięcie sprawy karnej nie jest wiążące dla sądu w sprawie dotyczącej ochrony dóbr osobistych (tym bardziej, że sprawa karna nie jest zakończona - podkreślił). Wskazał także, że pozwany mógł ustanowić pełnomocnika, jeżeli przewidywał swoją nieobecność. W trakcie rozprawy sąd odtworzył nagranie z konferencji prasowej ministra, dotyczącej Mirosława G. Skonfrontował to nagranie z zapisem stenogramu konferencji prasowej i uznał, że stenogram wiernie oddaje treść konferencji. Dla uzupełnienia braków formalnych przez pełnomocników powoda oraz uzupełnienia wniosków dowodowych przez strony sąd odroczył rozprawę do 20 lutego 2008 roku. - Jestem rozczarowany tym, że pan Zbigniew Ziobro nie stawił się na wezwanie sądu. Chciałbym stanąć z nim twarzą w twarz - powiedział RMF FM Mirosław G. - Jego postawa, wypowiedzi naruszyły moje prawa osobiste i są przyczyną wykonania wyroku śmierci zawodowej - zaznaczył G. Kardiochirurg domaga się opublikowania w "Dzienniku", "Gazecie Wyborczej", "Fakcie" i "Super Expressie" przeprosin o podanej w pozwie treści: "Zbigniew Ziobro przeprasza dr. Mirosława G. (w pozwie pełne nazwisko - red.) za naruszenie wobec niego zasady domniemania niewinności poprzez wypowiedzenie pod jego adresem słów "nikogo już ten pan nie pozbawi życia". Do pozwu załączono kilkadziesiąt stron załączników z wycinkami prasowymi oraz płyty CD jako materiał dowodowy. Pozew skierowano do krakowskiego sądu ze względu na miejsce zamieszkania pozwanego, czyli Zbigniewa Ziobry. Mirosław G. został zatrzymany 12 lutego w szpitalu MSWiA w Warszawie. Jest podejrzany o zabójstwo pacjenta, mobbing, znęcanie się nad osobą najbliższą; przedstawiono mu też 45 zarzutów korupcyjnych opiewających na kwotę ok. 50 tys. zł.