Fałszywe dokumenty do Głównego Biura ds. Cudzoziemców Urzędu Wojewódzkiego przynoszą głównie Ukraińcy i Białorusini. Od kilku miesięcy wystarczy udowodnić "polskość" przodków, by automatycznie dostać kartę stałego pobytu. Oszuści wykorzystują tę sytuację. Dostarczają do urzędu podrobione metryki rodziców, dziadków lub nawet pradziadków, gdzie w rubrykach narodowość wpisane jest: Polska. - To są oryginalne blankiety, z różnych lat, czasami bardzo stare, na których były ślady przerobień, wybawiania i nanoszenia nowych danych - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Mariuszem Piekarskim Izabela Szewczyk - dyrektor Biura ds. Cudzoziemców. Dodaje, że fałszowane dokumenty są bardzo starannie przygotowywane. - W tych przypadkach, które ujawniliśmy konieczne były badania laboratoryjne. Gołym okiem nie jesteśmy wstanie ich rozpoznać - podkreśla. Na fałszowaniu pochodzenia przodków można dobrze zarobić Za fałszowaniem dokumentów na pewno kryje się zorganizowana grupa ludzi zarabiająca na tym procederze. - Cudzoziemców, którzy składają takie wnioski reprezentują firmy, które odpłatnie pośredniczą w załatwianiu formalności. W przypadku dokumentów dotyczących osiedlenia na podstawie pochodzenia powtarzają się pewne osoby - dodaje Szewczyk. Prawo do osiedlenia na podstawie pochodzenia przodków to łakomy kąsek dla cudzoziemców. - Uprawnia do legalnej pracy i właściwie nieograniczonego przebywania w Polsce a w związku z tym całej Unii Europejskiej. W zasadzie można wjechać do Polski na wizie, złożyć dokumenty "o polskości przodków" i niemalże od ręki dostać pobyt stały. To ogromna korzyść - wyjaśnia Szewczyk. Dodaje, że nowa ustawa daje prawo do uzyskania polskiego obywatelstwa osobom, które mają prawo do osiedlenia się. Jest jednak mało prawdopodobne, żeby ktoś już skorzystał z tego zapisu, bo ustawa obowiązuje zbyt krótko. Wcześniej prawo do osiedlania nie oznaczało prawa do obywatelstwa. - To było możliwe tylko poprzez małżeństwo z obywatelem polskim lub przez nadanie obywatelstwa przez prezydenta. Teraz można dostać obywatelstwo w trybie administracyjnym dlaczego tak ważne jest by na etapie wydawania kart stałego pobytu i pozwolenia na osiedlenie się wyłapywać oszustwa. Już wiemy, że jest to ogromne pole do nadużyć i ogromny rynek - wyjaśnia. Śledztwo dotyczące fałszerstw dokumentów potwierdzających "polskość przodków" prowadzi prokuratura. Polska Mariusz Piekarski, Maciej Nycz (RMF) Czytaj rmf24.pl