O godzinie 10:05 czarna limuzyna z Dariuszem Barskim zajechała przed Pałac Prezydencki przy Krakowskim Przedmieściu. Z auta wysiadł prokurator, który błyskawicznie wkroczył do budynku. Po niecałych 40 minutach w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z rozmowy głowy państwa i Dariusza Barskiego z informacją, że spotkanie się odbyło. Nie poinformowano jednak o przebiegu dyskusji oraz jej treści. Poza prokuratorem i Andrzejem Dudą w wymianie zdań uczestniczyła także szefowa KPRP Małgorzata Paprocka. Krótko po godzinie 11:00 - czyli niemal godzinę po przybyciu na Krakowskie Przedmieście - Andrzej Barski wyszedł z Pałacu Prezydenckiego i odjechał. Rozmowa Dariusz Barski - Andrzej Duda. O czym rozmawiano? Tuż przed godziną 12:30, chwilę po zakończeniu zaplanowanych uroczystości z udziałem głowy państwa w stołecznej Szkole Głównej Mikołaja Kopernika, reporter Polsat News spytał Andrzeja Dudę, czego dotyczyła rozmowa z Dariuszem Barskim. Gospodarz Pałacu przy Krakowskim Przedmieściu stwierdził, że wraz ze swoim gościem zastanawiał się "jak to zrobić, żeby w jak największym stopniu pomóc obywatelom", którzy tracą na chaosie w prokuraturze. W przeświadczeniu Andrzeja Dudy zamieszanie w Prokuraturze Krajowej to "największy kłopot premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości". - Pytanie co zrobić, żeby naprawdę w Polsce przywrócić praworządność. Nie jakąś demokrację z przymiotnikiem - tak, jak kiedyś była demokracja ludowa, socjalistyczna, to teraz jest walcząca, tak jak premier zadeklarował - podkreślił. Andrzej Duda przyjął Dariusza Barskiego. Prezydent o uchwale Sądu Najwyższego O tym, że Andrzej Duda spotka się z Dariuszem Barskim, Kancelaria Prezydenta RP poinformowała w poniedziałek po południu. Jak wskazano w komunikacie, KPRP zaprosiła "prokuratora krajowego". Jeszcze w piątek prezydent napisał, że "z satysfakcją" przyjął orzeczenie Sądu Najwyższego potwierdzające jego stanowisko w sprawie prok. Dariusza Barskiego. "Zarówno nielegalne usunięcie Dariusza Barskiego, jak i bezprawne powołanie na funkcję prokuratora krajowego Dariusza Korneluka, stanowią w istocie rażące pogwałcenie konstytucyjnej zasady praworządności" - napisał prezydent 27 września. Dariusz Barski a Dariusz Korneluk. Chaos w Prokuraturze Krajowej W połowie marca premier Donald Tusk powołał prok. Dariusza Korneluka na stanowisko prokuratora krajowego. Do objęcia funkcji doszło po tym, gdy minister sprawiedliwości Adam Bodnar uznał, że nominacja Dariusza Barskiego na to stanowisko była wadliwa. W piątek Izba Karna Sądu Najwyższego podjęła uchwałę, z której wynika, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 roku miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne. Adam Bodnar ocenił natomiast, że stanowisko trzech "neosędziów" nie jest uchwałą SN i nie jest wiążące. Rzecznik PK prok. Przemysław Nowak wyjaśnił z kolei, że uchwała nie wywołuje skutków prawnych ze względu na "nieprawidłowe ukształtowanie" składu orzekającego. Sam Dariusz Barski pojawił się przed gmachem Prokuratury Krajowej w poniedziałkowe przedpołudnie. Będąc w towarzystwie zastępcy prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego stwierdził, że zgodnie z piątkowym uchwałą wciąż jest prokuratorem, a za obecny chaos w PK odpowiada minister Adam Bodnar. - Chcę, by dopuszczono mnie do moich obowiązków służbowych - oznajmił w poniedziałek Dariusz Barski, zaznaczając, że może być tylko jeden prokurator krajowy. - Ja nim jestem - dodał znajdując się przed budynkiem przy ulicy Postępu w Warszawie, gdy w środku miał znajdować się prokurator pełniący te obowiązki Dariusz Korneluk. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!