"Będę składał apelację z związku z orzeczeniem sądu" - powiedział PAP we wtorek Gmyz. Ocenił wyrok sądu jako "kuriozalny". "Ten wyrok jest kuriozalny. Sąd nie dopuścił żadnych wniosków dowodowych z naszej strony i nie dopuścił ujawnienia bilingów z Krzysztofem Brejzą" - powiedział Gmyz. "Krzysztof Brejza kłamał w swoich wypowiedziach przed sądem" - zaznaczył dziennikarz TVP. Poseł Krzysztof Brejza poinformował w mediach społecznościowych, że we wtorek wygrał postępowanie w trybie wyborczym z dziennikarzem TVP Cezarym Gmyzem. Redaktor ma zaniechać rozpowszechniania nieprawdziwych informacji i zamieścić sprostowania. "Wygrałem proces wyborczy z Cezarym Gmyzem, który w TVP kłamał na mój temat. Tak razem z moją wspaniałą żoną mec. @Dorota_Brejza walczymy z kłamstwem" - podał Brejza na Twitterze i Facebooku. Wraz z wpisem zamieścił wspólne zdęcie z żoną przez bydgoskim Sądem Okręgowym. Postępowanie dotyczyło wypowiedzi Gmyza w telewizyjnym Programie "Minęła 20", że "jedną z czołowych osób kierujących SokiemzBuraka jest Krzysztof Brejza, który ma duże doświadczenie w organizacji wydziału nienawiści".