Tak jak pod koniec stycznia plan Hausnera był przyczyną rozwodu Jagielińskiego i jego ówczesnego koła Partii Ludowo-Demokratycznej z klubami SLD-UP, tak teraz poparcie programu oszczędnościowego wicepremiera stało się podstawą porozumienia. Wówczas w zamian za poparcie planu Jagieliński domagał się stanowisk w rządzie dla członków swojego koła. Jednak do porozumienia nie doszło. Teraz szef klubu Sojuszu, Krzysztof Janik zmienia zdanie: Najpierw trzeba powiedzieć, co chcemy zrobić, w których miejscach powinniśmy współpracować kadrowo i wtedy znajdziemy człowieka o odpowiednich kwalifikacjach i wówczas pan premier podejmie decyzję. Nieoficjalnie wiadomo, że Jagieliński ma dostać 5 wiceministerialnych stanowisk i 2 wiceszefów stanowisk agencji rządowych - jednak pod warunkiem, że będą wakaty. Ponoć Jagieliński ma chrapkę na resorty: kultury, infrastruktury i gospodarki. W kuluarach plotka głosi, że w Ministerstwie Kultury ciepłą posadę ma dostać syn posła Witaszka z Polskiej Racji Stanu, czyli jeden z partii, której członkowie zasilili Federacyjny Klub Parlamentarny Jagielińskiego.