Reklama

​CBŚP: Zabezpieczając pieniądze, uderzyliśmy w najczulszy punkt przestępców

Prokuratura zabezpieczyła ponad 1,4 miliarda złotych należących głównie do karteli narkotykowych. "Zabezpieczając te pieniądze, uderzono w najczulszy punkt grupy" - powiedział mł. asp. Paweł Żukiewicz z zespołu prasowego CBŚP. To największe w historii polskiej prokuratury zabezpieczenie pieniędzy na poczet przepadku.

"Policjanci z CBŚP razem z prokuratorami z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu prowadzą czynności od wielu miesięcy, aby ustalić zarówno sposób działania grupy, a także jej członków. Współpracowali z różnymi instytucjami o charakterze międzynarodowym oraz ze służbami poszczególnych państw, w efekcie, czego do pierwszej realizacji doszło w zeszłym roku. Na podstawie zebranych informacji ustalono, że zabezpieczone pieniądze mogą pochodzić z przestępstw, w tym przede wszystkim z przestępstw narkotykowych, dlatego te środki finansowe zostały zabezpieczone" - powiedział mł. asp. Żukiewicz.

Reklama

To największe w historii polskiej prokuratury zabezpieczenie pieniędzy na poczet przepadku. Pieniądze z kont bankowych przestępców przejmie Skarb Państwa - zaznaczyła Prokuratura Krajowa, odnosząc się do sprawy grupy zajmującej się praniem brudnych pieniędzy z handlu narkotykami.

"Przejęto prawie półtora miliarda złotych"

W piątek minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował podczas konferencji prasowej we Wrocławiu, że zabezpieczona została kwota 1,4 mld zł, należących głównie do karteli narkotykowych, w związku z handlem kokainą i narkotykami na skalę międzynarodową oraz w związku z praniem brudnych pieniędzy. Jak dodał wartość kokainy, która była przedmiotem obrotu, szacuje się na 3,5 mld zł.

Jak poinformowano, analiza akt sprawy i przepisów o konfiskacie rozszerzonej pozwoliła na wydanie postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym, w ramach którego na rachunku depozytowym prokuratury zabezpieczono 1 mld 421 mln 231 tys. 880 zł.

Pięcioro podejrzanych

"Pieniądze przestępców były zdeponowane w oddziale jednego ze spółdzielczych banków w małym mieście centralnej Polski, na kontach dwóch zarejestrowanych w Polsce spółek. Obie spółki w rzeczywistości nie prowadziły żadnej działalności gospodarczej. Zostały utworzone wyłącznie po to, aby udostępniać swoje rachunki bankowe do międzynarodowych przestępczych operacji finansowych" - przekazała PK.

Podejrzanych w tej sprawie jest pięć osób - dwie Polki i trzech obcokrajowców. "Dwie osoby są już tymczasowo aresztowane, w stosunku do trzeciej wszczęto procedurę Europejskiego Nakazu Aresztowania. Wobec dwóch kolejnych prowadzone są czynności procesowe" - przekazała prokuratura.

Jak dodano, postępowanie jest prowadzone przez prokuratorów z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK oraz funkcjonariuszy CBŚP z Komendy Głównej Policji, którzy ściśle współpracowali m.in. z Europolem, Interpolem i służbami amerykańskimi, w tym DEA, czyli amerykańskim departamentem do spraw zwalczania przestępczości narkotykowej.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy