Potwierdza to także minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. - Są dwa zarzuty: prania brudnych pieniędzy i niegospodarności, ale rzeczywiście potwierdzam, że ta działalność nie miała nic wspólnego z fundacjami pani Jolanty Kwaśniewskiej - powiedział minister, który był gościem TVP Info. Dodał, że "z tego co wie, nie jest to jakaś gigantyczna sprawa". Jednak - według ministra - Kratiuk "pewnie więcej w fundacji działał nie będzie. Bo wątpię by osoba, która ma zarzuty prokuratorskie, mogła działać w tego typu fundacji". Minister zaznaczył, że na razie nie przesądzono czy wobec Kratiuka zostanie zastosowane tymczasowe aresztowanie. Kratiuka zatrzymało w Warszawie Centralne Biuro Śledcze na polecenie katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej. - Zatrzymano go z sześcioma innymi osobami w związku z przestępczością gospodarczą, a konkretnie z praniem brudnych pieniędzy - powiedział Mariusz Sokołowski z KGP. Szef katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej Zbigniew Pustelnik zaznaczył, że sprawa nie ma żadnego związku z fundacją Jolanty Kwaśniewskiej. Nie chciał mówić o zarzutach, tłumacząc to dobrem postępowania. Szersze informacje mają być podane do publicznej wiadomości w środę około południa. Według innego źródła zbliżonego do prokuratury, we wtorek wieczorem w katowickiej prokuraturze ciągle trwały czynności z udziałem Kratiuka. Pustelnik nie chciał mówić, czego dotyczy postępowanie, w którym zatrzymano Kratiuka. Sprawa nie ma związku z ciągle toczącym się w Katowicach śledztwem dotyczącym Marka Dochnala -zaznaczył. To właśnie od zeznań znanego lobbysty rozpoczęło się postępowanie w sprawie fundacji "Porozumienie bez barier". Ostatnie wątki tamtego śledztwa katowicka prokuratura okręgowa umorzyła latem tego roku. Działalność Fundacji "Porozumienie bez Barier" była badana najpierw jako jeden z wątków przekazanych do Katowic śledztw dotyczących działalności Dochnala, potem sprawa została wyłączona do odrębnego zbadania. O przekazaniu pakietu spraw związanych z działalnością Dochnala do Katowic zdecydowała w grudniu 2005 r. Prokuratura Krajowa. Lista darczyńców Fundacji "Porozumienie bez Barier" w połowie 2005 roku była przedmiotem zainteresowania posłów z komisji śledczej ds. PKN Orlen. Andrzej Kratiuk pełni funkcję prezesa rady fundacji J. Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier" od lutego 2002 r. Od tego czasu do kwietnia 2004 r. był jednocześnie członkiem Rady Nadzorczej PKN Orlen. (PKN Orlen był jednym z tzw. złotych sponsorów fundacji). W grudniu 2004 r. prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukały kancelarię prawną KNS, której Kratiuk jest współwłaścicielem. O zabezpieczenie akt wnosiła komisja śledcza, która chciała dowieść, że za pośrednictwem tej spółki mogły być transferowane pieniądze z PKN Orlen do firm powiązanych z politykami lewicy. Prokuratura umorzyła jednak śledztwo w sprawie podejrzenia prania brudnych pieniędzy przez Kratiuka. Od końca 2005 r. Kratiuk czeka w Sądzie Rejonowym dla Warszawy- Śródmieścia na proces, w którym jest oskarżony o fałszywe zeznania przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen w lutym 2005 r. Prokuratura kwestionuje prawdziwość słów Kratiuka, że nie współpracował z SB - z akt IPN wynika bowiem, że w latach 1984-89 był "osobowym źródłem informacji" MSW. Kratiuk, któremu grozi do 3 lat więzienia, nie przyznawał się do współpracy z SB, a oskarżenie nazywał "hucpą polityczną". Wyjaśniał, że "jego współdziałanie z MSW miało charakter jawny i nie brał za to żadnego wynagrodzenia". Zapewniał, że w jego teczce "nie ma jego żadnego raportu, podpisu, wynagrodzeń", a SB utrzymywało z nim "oficjalny kontakt z uwagi na pełnioną funkcję".