Jak poinformował rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, policjanci specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości narkotykowej pracowali nad tą sprawą od ponad roku. - Z ich ustaleń wynikało, że w centralnej i północnej Polsce działa zorganizowana grupa zajmująca się uprawą marihuany. Wszystko wskazywało na to, że przestępczym procederem zajmują się przebywający w Polsce obywatele Wietnamu. Trop prowadził do Bydgoszczy, Torunia i miejscowości pod Warszawą. Sprawa była o tyle skomplikowana, że cudzoziemcy tworzyli hermetyczną społeczność, do której trudno było przeniknąć - dodał. Jak ustalili policjanci, grupa Wietnamczyków, korzystając z pośrednictwa agencji nieruchomości, wynajęła kilka domów. - Wybór nieruchomości nie był przypadkowy. Zainteresowani byli wyłącznie posiadłościami położonymi na uboczu i tylko takimi, które nie rzucały się zbytnio w oczy - dodał Sokołowski. Sprawa nabrała tempa, kiedy policjanci z Lipna w województwie kujawsko-pomorskim zatrzymali do kontroli drogowej opla vectrę; w samochodzie znaleźli olej haszyszowy - nawóz do konopi indyjskich. Podróżujący oplem mężczyźni zaproponowali policjantom łapówkę w zamian za wolność. - Kolejnym etapem było sprawdzenie wytypowanych adresów w Bydgoszczy i Toruniu. Funkcjonariusze z CBŚ, wspierani przez policjantów z Torunia i Bydgoszczy weszli jednocześnie na teren trzech nieruchomości. Znajdowały się tam nielegalne uprawy konopi indyjskich - powiedział Sokołowski. Jak dodał, budynki były dobrze przygotowane do procederu. Przestępcy wyburzyli ściany, zainstalowali urządzenia nawadniające, ogrzewające i wentylujące pomieszczenia. Policja szacuje, że sama aparatura była warta 300 tys. zł. Na posesjach zabezpieczono ok. 1,5 tys. roślin z kwiatostanem i ok. 15 kg suszu. Zatrzymano też siedmiu obywateli Wietnamu, w wieku od 23 do 37 lat. - Drugie uderzenie miało miejsce w stolicy. Policjanci z Pruszkowa, KSP i CBŚ weszli również na teren trzech posesji. W pomieszczeniach zainstalowany był sprzęt, który pozwalał na prowadzenie gigantycznych upraw. Zatrzymano pięć osób - powiedział Sokołowski. Tutaj również zabezpieczono ponad 1,5 tys. krzaków konopi indyjskich i ponad 3 kg suszu. Zatrzymanym grozi do 15 lat więzienia.