Grupa handlowała narkotykami w Małopolsce i sąsiednich województwach. Zatrzymano 16 osób, 9 z nich trafiło do aresztu tymczasowego. - Śledztwo w tej sprawie toczy się od początku roku. Z informacji zdobytych przez policjantów z CBŚ wynikało, że na terenie Polski Południowej działa zorganizowana grupa zajmująca się handlem narkotykami na dużą skale; narkotyki w postaci amfetaminy, marihuany i tabletek ekstazy rozprowadzane są w lokach, dyskotekach, ale także na specjalne zamówienie indywidualnych odbiorców. Głównym rynkiem zbytu był Kraków i Tarnów - ujawnił rzecznik małopolskiej policji, Dariusz Nowak. Według policjantów, władzę w grupie sprawowano silną ręką, np. jeżeli diler wpadł z narkotykami, to musiał zwrócić szefom pieniądze za przejęty przez policję towar. Po kilku miesiącach policjanci obserwujący grupę ustalili jej skład - okazało się, że na jej czele stoi 28-letni mężczyzna, który posługiwał się różnymi pseudonimami. Ustalono także pozostałych organizatorów grupy oraz dilerów. Od kilku tygodni funkcjonariusze obserwowali przestępców czekając na kolejną dużą dostawę narkotyków do Krakowa. W końcu towar dotarł, zapakowany w kilka dużych turystycznych toreb. Zatrzymano szefa grupy, a w domu, gdzie ukryto narkotyki, znaleziono 80 tys. sztuk ekstazy, 2.500 gramów amfetaminy i 240 gramów marihuany. Policyjni eksperci oszacowali czarnorynkową wartość przejętych narkotyków na ok. 1 mln zł. Aresztowani i zatrzymani to mężczyźni w wieku od 26 do 30 lat. Przedstawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i handlu narkotykami, za co grozi im do 10 lat więzienia. - Jednocześnie w sprawie tej toczy się kilka wątków dotyczących innych popełnionych przez nich przestępstw, w tym pozbawienia człowieka wolności, zmuszania do określonego zachowania oraz rozbojów - dodał Nowak. Według policjantów, wkrótce nastąpią kolejne zatrzymania w tej sprawie.