Najbardziej zmobilizowany elektorat ma PiS. Aż 85 procent zwolenników tej partii deklaruje poparcie jej w wyborach. Ugrupowanie to dysponuje obecnie stosunkowo największą rzeszą zagorzałych zwolenników, którzy ze stuprocentową pewnością zapowiadają gotowość oddania na nie głosu (52 proc.). Jednocześnie PiS ma najmniejszy (10 proc.) spośród wszystkich ugrupowań tzw. miękki elektorat, czyli wyborców zakładających duże - co najmniej 50-procentowe - prawdopodobieństwo wycofania swego poparcia i zmiany preferencji. Mniej pewna swych aktualnych zwolenników może być tracąca od dłuższego czasu w sondażach PO. Partiami, w których wyborcy najczęściej upatrują alternatywy dla popieranych przez nich obecnie ugrupowań, są SLD i PO (odpowiednio: 12 proc. i 11 proc. wskazań). Trzecie miejsce wśród relatywnie najczęściej branych pod uwagę partii drugiego wyboru zajmuje Solidarna Polska (9 proc.). Jeszcze mniejszą siłę przyciągania mają PiS i PSL (po 6 proc. wskazań). Dużo, bo dwie piąte wyborców, nie widzi żadnej alternatywy dla popieranej dziś partii. Badanie przeprowadzono w dniach 6-12 czerwca 2013 roku, na reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.