Wyniki badań przedstawiło na konferencji Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). Celem przeprowadzonych analiz było ustalenie warunków życia Polaków, problemów z jakimi się borykają i strategii ich rozwiązywania. Dodatkowo celem badania było określenie społecznej i terytorialnej "mapy" zróżnicowań warunków życiowych. Jeśli chodzi o ocenę Polaków odnośnie warunków materialnych własnego gospodarstwa domowego to bilans jest pozytywny - powiedział b. dyrektor CBOS i kierownik naukowy badania prof. Krzysztof Zagórski. Z badań wynika, że 25 proc. ankietowanych uważa, że warunki materialne trochę się poprawiły, a 4 proc., że te warunki bardzo się poprawiły. Z kolei 14 proc. badanych odpowiadało, że warunki materialne pogorszyły się trochę, a 6 proc., że pogorszyły się bardzo. 51 proc. osób uważa, że nic, pod tym względem, się nie zmieniło. Zagórski zaznaczył, że ocena ta jest subiektywna, tzn. badane osoby nie porównują poziomu własnego życia z poziomem życia w innych gminach czy województwach np. w Warszawie, ale biorą pod uwagę zmiany, które nastąpiły w ciągu kilku lat na terenie ich własnych gmin. " Jak powiedziała dyrektor CBOS dr hab. Mirosława Grabowska, nasze aspiracje dochodowe, czyli wyobrażenie o tym ile chcemy zarabiać, w porównaniu z aspiracjami sprzed 15 lat poszły w górę. "W latach dziewięćdziesiątych wskazywano sumę, która jest mniej więcej trzykrotnie wyższa od indywidualnych zarobków, tymczasem w 2007 r. to już jest blisko siedem razy tyle" - mówiła Grabowska. Jak dodała, nie jest prawdą - wbrew popularnym stereotypom - że "sukces finansowy i aspiracje finansowe we współczesnej Polsce mają oblicze wielkiego miasta i tylko wielkiego miasta". - Na przykład ludzie w Tarnowie Podgórnym w gminie wielkopolskiej chcą, aby ich rodziny miały dochody powyżej 7 tys., a to jest więcej niż w Warszawie czy Poznaniu - mówiła dyrektor. Jej zdaniem, podobnie jest z aspiracjami edukacyjnymi rodziców wobec swoich dzieci. Z analiz wynika, że aż 8 na 10 osób chce, aby ich dzieci miały wyższe wykształcenie. Jak dodała, te aspiracje są uzależnione od poziomu wykształcenia badanych. - Wiadomo że ludzie z wyższym wykształceniem chcą, aby ich dzieci także je miały, ale okazuje się, że również osoby, którego tego wyższego wykształcenia nie mają, pragną go dla swoich dzieci - mówiła Grabowska i dodała, że to jest ostateczny dowód na rozszerzenie się granic naszej wyobraźni i podniesienie aspiracji życiowych. Jak podkreśliła dyrektor CBOS, "co prawda Polska nie stała się drugą Japonią czy drugą Irlandią, ale badania pokazują, że stała się krajem o innej niż dawniej wyobraźni społecznej i o innym poziomie aspiracji". Według dr Katarzyny M. Staszyńskiej z firmy Ereste, która współpracowała z CBOS podczas badania, w gminach na obszarach wiejskich warunki życia pozostawiają wiele do życzenia. - Nasze badanie jakościowe przeprowadzone m.in. w Kocku, Gubinie, Żychlinie dowodzi, że ludziom żyje się tam bardzo ciężko, że borykają się na co dzień z trudnościami w zaspokojeniu podstawowych potrzeb rodzinnych - powiedziała Staszyńska. Jak podkreśliła, wyrazistym przykładem jest tutaj ograniczone korzystanie przez osoby z biednych obszarów wiejskich ze sfery usług. - W domowych warunkach np. koleżanki strzygą się nawzajem, farbują sobie włosy - mówiła. Dodała, że na wsi problemem są leki czy nawet przyzwoite wyżywienie. - Ludzie nie kupują mięsa w sklepach, a kupują żywiec, spożywają bardzo dużo potraw mącznych, które są najtańsze, urozmaicając je w sezonie warzywami lub grzybami - mówiła. Badanie pt. "Jak nam się żyje?" powstało z inicjatywy byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i zostało zrealizowane w 2007-2008 r. w 64 gminach w Polsce. Sondaż został przeprowadzony m.in. metodą bezpośrednich wywiadów ankietowych na losowo-adresowej grupie ok. 39 tys. dorosłych osób. Tak skonstruowana losowo-adresowa próba dorosłej ludności Polski umożliwia dokonywanie analiz w skali całego kraju, 8 metropolii i 16 województw. Jak poinformowała Grabowska, zbiory badań sondażowych przekazane zostały do Archiwum Danych Społecznych (strona internetowa www.ads.org.pl) i są publicznie dostępne od lipca 2008 r. Jak dodała, wszyscy zainteresowani tymi danymi - eksperci, badacze, studenci ?-mogą z nich korzystać.