Przeszukano też mieszkania dwóch wiceprezesów Ciechu. Sprawa ma dotyczyć nieprawidłowości przy prywatyzacji spółki. Jak poinformował w rozmowie z PAP Piotr Kaczorek z CBA, czynności prowadzone są w ramach śledztwa prowadzonego przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej (WZDPZiK PK). - Ze względu na dobro śledztwa to wszystkie informacje, które mogę przekazać - zaznaczył. Śledztwo dot. prywatyzacji Ciechu. Zobacz więcej Naczelnik mazowieckiego WZDPZiK PK Włodzimierz Burkacki wyjaśnił, że działania CBA wynikają z prowadzonego śledztwa w sprawie ewentualnych nieprawidłowości przy prywatyzacji Ciech SA. - To jest śledztwo, które toczy się od pewnego czasu, w tej sprawie były już podejmowane podobne czynności. Na tym etapie postępowania zaszła potrzeba zabezpieczenia pewnych dokumentów - poinformował prok. Burkacki. - Weszliśmy po dokumenty do dwóch firm i dwóch osób. Nie ma tu nic nadzwyczajnego, po prostu to rutynowe czynności w tej sprawie, która jest dość skomplikowana - podkreślił. Informacje o wkroczeniu agentów CBA do Kulczyk Holding potwierdziła rzeczniczka firmy. "Zostaliśmy poproszeni o dobrowolne wydanie rzeczy oraz dokumentów związanych z ogłoszeniem w marcu 2014 r. przez KI Chemistry z siedzibą w Luksemburgu wezwania do zapisywania się na sprzedaż akcji spółki Ciech" - wyjaśniła w rozmowie z TVP Info Marta Wysocka-Antonsen. "Współpracujemy z funkcjonariuszami, przy czym te dokumenty związane ze spółką KI Chemistry znajdują się w Luksemburgu" - dodała rzeczniczka. Jak podaje TVP info, sprawa dotyczy zbycia przez Skarb Państwa w odpowiedzi na publiczne wezwanie KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments 37,9 proc. akcji Ciech SA za kwotę nie mniejszą niż 619 mln zł, czym - według prokuratury - "wyrządzono państwu szkodę majątkową w wielkich rozmiarach". Za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia. Sprawdź na bieżąco notowania spółki Ciech Jak oceniasz rządy PiS? Weź udział w zabawie i głosuj